Wpis z mikrobloga

Mirki mam taką sprawę. Chciałabym wziąć kredyt w okolicach 4000 złotych, ale jest taki problem. Mianowicie mam umowę o pracę od 02.2018, lecz jest to umowa na zastępstwo, a daty końca tego zastępstwa nie można jasno określić (osoba ta jest w ciąży i w zasadzie moja umowa "odnawia" się z każdym przyniesionym przez nią L4). Próbowałam w swoim banku (mBank) - powiedzieli, że za mała zdolność kredytowa, w Raiffeisen - że za młody wiek (23 lata) i nie ma mnie w BIK; w Nest Banku - nie pasował im w mojej umowie brak daty jej zakończenia. Próbowałam również w Banku Spółdzielczym, ale powiedzieli mi to samo co w Nest Banku. Jedynie Santander mi może udzielić kredytu, ale RRSO zabija.
Czy jest w ogóle jakakolwiek możliwość wzięcia przeze mnie kredytu i gdzie? Chwilówki odpadają. :P
#kredyt #kredyty #finanse #pieniadze #zlotowki
  • 22
@mab122 nie pamiętam jakie było RRSO konkretnie, ale pamiętam że przy 4000 zł trzeba było oddać 6400 (dla przykładu w Nest Banku też przy 4000 do oddania było 5000 i dla mnie te warunki były okej), oczywiście przy 24 miesiącach spłaty kredytu
@gacek1197 Widziała babka zajmująca się moim wnioskiem, że mam regularne wpływy co miesiąc na konto od ponad 3 miesięcy (blisko 2000 zł co miesiąc), a analityk wykazał że jednak jestem niewydolna kredytowo... i że na tę umowę na zastępstwo kredytu nie dają
@yadzka95: Dla banku jesteś mega ryzykowna osoba, dlatego większość banków od razu ci odmawia. Wysokie RRSO jest odzwierciedleniem wysokiego ryzyka, jakie bank ponosi udzielając ci kredytu. Nie dostaniesz niskiego RRSO mając tak niepewna sytuację, zwłaszcza na 24 mce.
@Kuprix: w takim razie na jaki czas mogłabym wziąć kredyt według Ciebie? Gdzie powinnam jeszcze się rozejrzeć?
(Wiem o tym żeby nie składać wniosków do x banków, bo obniża mi to rating)
@yadzka95: szczerze mówiąc, na taka kwotę nie brałbym żadnego kredytu w banku. W niepewnej sytuacji finansowej (nie wiesz kiedy skończy się umowa) będzie ciężko z jakakolwiek pozytywna niedroga opcja kredytowa. Wspomniana wyżej karta kredytowa może być dużo lepszym wyjściem (zwłaszcza przy regularnych, nieopóźnionych spłatach). Chwilówka spłacana bez opóźnienia (jakiegokolwiek) wychodzi nienajgorzej. Nie ma powodu się ich bać, pod warunkiem dokładnego przeczytania umowy i spłaty co do grosza w terminie. Co do
@parachutes: tyle że oświadczenie dochodu nic mi nie da, gdyż oni mi tam odrzucili wniosek, ponieważ mam tę umowę bez okresu końcowego, a w kadrach powiedzieli mi że nie powiedzą kiedy kończy się moja umowa, z tego względu, że ta babka którą zastępuje przynosi L4 co miesiąc (a umowa jest tak skonstruowana, że moja umowa "kończy" się wtedy kiedy jej się kończy L4, a odnawia kiedy ona przynosi nowe L4 na