Wpis z mikrobloga

Mój szef w #pracbaza to równy chłop. Ma problem bo czasem chłopaki na drodze coś chlapną. I nie wiedzieć czemu BHP blokowało mu zakup małego alkomatu. Jakby chcieli mieć monopol na dmuchanie (centrala jest w innej miejscowości i ciężko jest ich od ręki ściągnąć na dmuchanie). W każdym razie kupił sobie w końcu alkomat na oddział. I sprawdzał dziś jednego. Dodam, że facet od lat do kaca nie dopuszcza. I to zanim u nas zaczął pracować. I co? Zero. Wszyscy w szoku. Są obawy, że alkomat może być uszkodzony. Dał mi 50zł. Wydał polecenie służbowe zakupu piwa. I mam wieczorem testować owe urządzenie. I rano mogę się spóźnić do roboty gdyby coś mi jeszcze wykazał. Bo mam jak sprawdzić bo mam alkomat, który Dyrektor kupił.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 27
@plusem-wyklety: dziś będziesz testował?
Masz jakieś wytyczne do wyrobienia?
Na przykład:
Żeby zacząć pic o 18 i dmuchnąć po 21 (zachowując przerwę od ostatniego łyka, o czym pisał @Unik4t: ) i potem doić dalej do 24 i potem dmuchnąć rano na kacu?
( ͡º ͜ʖ͡º)
Znajomy mi opowiadał ze 20 lat temu.
Państwowy zakład, czasy transformacji.
Kierownik/dyrektor przejmuje zakład i jest już na swoim.
Uroczysta kolacja w lokalnej knajpie, % jest w #!$%@?, nowa władza pilnuje by nikomu nie zabrakło...sam nie pije.
Rano na bramie zakładu stoi obok ochrony z alkomatem.
Dyscyplinarkę dostała połowa załogi.