Wpis z mikrobloga

@trojpalczastadlonzciasta: Z takich uniwersalnych baboli wspólnych dla każdej wersji silnikowej to gnijące na potęgę sanki i łożyska w manualnej skrzyni. Ja mam 2.4 w automacie a to jest silnik specjalnej troski choć daje sporo frajdy - tutaj lecą szpilki kolektora wylotowego i pęka głowica xD Do tego spalanie "słuszne" (zwłaszcza z niewyciętym DPF). Automat wymaga wymian oleju (kosztowne) i prędzej czy później padnie konwerter (mi właśnie powoli pada). Generalnie jak się