Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirki i Mirableki.
Mam pytanie raczej do #rozowepaski. W najbliższym czasie wybieram się z moją różową na wakacje, nad polskie morze i pomyślałem, że to dobry moment na oświadczyny. Problem jest taki, że jedziemy tam sami więc trudno będzie zorganizować jakieś kwiaty, kolacje na plaży itp. kiedy nikt w tym nie pomoże. Jedziemy do małej mieściny więc o wykwintną kolacje w drogiej restauracji będzie trudno. Myślicie, że dobrym pomysłem jest poprostu wybrać się na wieczorny spacer i tam się oświadczyć? Zabrać ze sobą koc wino, kieliszki i nic więcej? No i oczywiście pierścionek. Jak różowe widza takie coś?
A może jednak lepiej zrobić to po powrocie, na spokojnie wybrać się gdzieś na miasto a później oświadczyć w domu?
#zareczyny #slub

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sambash: takie miejsca sentymentalne są fajne, gorzej że w moim przypadku jest to McDonald i tylne siedzenie w samochodzie gdzie przegadaliśmy godziny XD
Ale to by było XD oświadczyny w maku, pierścionek schowany w czizie i toast z coli zero XD

  • Odpowiedz