Wpis z mikrobloga

Czas na relację z randki z piątą dziewczyną poznaną na szybkich randkach.

Długo musiałem czekać na spotkanie z nią, bo ponad dwa tygodnie. Jak proponowałem jej termin spotkania, to jej nie pasował, a jak ona jakiś proponowała, to znowu mi nie odpowiadał. Domyślam się, że miała dużo dopasowań i po prostu byłem ostatni w kolejce. W końcu jednak udało się umówić.

Było to spotkanie z najbardziej normicką laską, jaką kiedykolwiek poznałem. Ubrana była w białe sneakersy, jasnoniebieskie przecierane jeansy, białą bluzkę i czarną skórzaną kurteczkę. Zrobione brwi, ale ze smakiem. Do tego niestandardowy piercing w uszach. Nie przeszkadzało mi to jednak - do normickich lasek nie mam takiej awersji jak do normickich kolesi.

Dziewczyna wygadana (powiedziałbym nawet, że wyszczekana), śmieszkująca, wkręcająca mnie. Od samego początku wprowadziła fajną luźną atmosferę, która mi się bardzo podobała, ale też udzieliła. Rozmowa miała bardzo dużo elementów flirtu. np. droczenie się, absurdalne odpowiedzi na pytania. Jej sposób bycia trochę mnie ośmielił i pozwoliłem sobie nawet na niewielki kontakt fizyczny. Dotknąłem jej ręki - oczywiście nie tak z dupy, jak jakiś creep-obmacywacz, ale naturalnie, jak to wynikało to z kontekstu rozmowy. Pojawiły się też poważniejsze tematy, ale wszytko wyszło bardzo sprawnie - naturalnie przeskakiwaliśmy z tematu na temat.

Spotkanie trwało około 2,5 godziny i nawet nie wiem, kiedy ten czas minął. Była to najlepsza randka spośród tych, na których ostatnio byłem (1, 2, 3, 4), a ogólnie w całym moim życiu umieściłbym ją na drugim albo trzecim miejscu (pierwsze na pewno zajmuje spotkanie z pewną dziewczyną kilka lat temu).

Dziewczyna bardzo ładna i zgrabna (choć do chudzinek nie należy). Na pewno nie ma problemu z tym, że nikt się nią nie interesuje. Zastanawiam się, dlaczego w ogóle chodzi na szybkie randki. Naczytałem się trochę za dużo różnych redpillowych tekstów, bo wydaje mi się, że już wyskakała się na bolcach różnych chadów, a teraz - gdy zbliża się do trzydziestki - szuka jakiejś bety.

#randkujzwykopem #randki #wychodzimyzprzegrywu #tfwnogf #przegryw #stulejacontent
  • 10
  • Odpowiedz
  • 0
@wyjzprz2 rozumiem, nie spodziewałem się takiej definicji normika, dla mnie to trochę patus, ale wiem o co Ci chodzi, tak patrząc też nie przepadam za normikami
  • Odpowiedz