Wpis z mikrobloga

Siemaneczko mireczki, opowiem wam dziś historię która przydarzyła się mi w podstawówce. Młody ja końcówka lat 90 początek lat 00, Jako że w przedszkolu nie spadłem z rowerka mamełe i tatełe postanowili mnie wysłać do podbazy. (ojciec po tej decyzji ulotnił się z grajdołka w jakim mieszkaliśmy, do dziś widuje się z nim raz na ruski rok). Dni mijały i ja"edukowałem" się od nauczycielki ktora mieszka z 6 kotami ( ͡° ʖ̯ ͡°), jakimiś "autystycznymi" dziećmi (pisze w cudzysłowie dlatego że nie byli autystyczni {chyba} ale zachowywali się tak jak by sam Owsik był ich ojcem). Rozumiecie te #!$%@? przykleiły kiedyś uczennice do krzesła, kilka z nich #!$%@?ło jakieś dzikie tańce. Jeden z dzieciaków nie wytrzymał napięcia i #!$%@?ł plecakiem w lampę (taką ledową co można spotkać wszędzie) jakaś ta część lampy się #!$%@?ła i akurat trafiła w ta dziewczynę przywiązaną do krzesła, czaicie to. Dziewczynka w płacz oni się rozbiegli a ja w sumie z nimi bo nie wiedziałem co robić. Była jeszcze akcja ze jakiś debil z mojej klasy drzwi #!$%@?ł, bo się #!$%@? naoglądał jakiegoś Karate Kida czy inne #!$%@?, #!$%@? dzieciak wzią rozpęd i się w drzwi z całej długości #!$%@?ł, on w płacz a drzwi leżą. Jakiś czas później za kumplowałem się z tym #!$%@? co jakaś laske do krzesła przywiązał, #!$%@?ł się w drzwi, Ogólnie spoko morda tylko że #!$%@? do kwadratu, (miał na imię Maciek) . Z maćkiem fajnie się #!$%@?ło do czasu jak w 2 podbazie postanowił rozkręcić mafię kiblową, dobry pomysł miał, w każdej polskiej szkole nie ma srajtaśmy i on wpadł na pomysł żeby srajtaśmą handlować, tak to działało kilka dni i udało się nam zarobić kilka batonów i jakieś inne słodycze biznes kwitł by dalej gdyby nie to ze maciek #!$%@?ł #!$%@? ławkę do kibla i mówił że to dla ozdoby #!$%@? 2 metrowa ławka wsadzona pionowo do muszli klozetowe. Z maćkiem były śmieszne akcje np w 4 podbazie postanowił sobie zażartować na zielonej szkole i ten #!$%@? debil #!$%@?ł na drzewo(jakis dąb albo coś takiego) #!$%@? psa właścicielki ośrodka czy coś, pies dobrze latał bo to był taki szczur Maltańczyk czy coś, imba dopiero była jak właścicielka tego psa zaczęła szukać, Ja #!$%@?.png wydzwoniła może z kilka komisariatów żeby tego szczura jej śćiągneli #!$%@? z wysokości może 3-4 metrów. W końcu nadszedł koniec podbazy nauczycielka gratulowała nam że nikt nie spadł z rowerka podczas tych lat i nadszedł czas na dawanie prezentów ja tradycyjnie jaką czekoladę i elo. Stanąłem na końcu sali i patrzę jak Maciek dumnie idzie do nauczycielki staną na środku sali i mówi "pokażę wam gdzie miałem wszystkie lata tej szkoły"...chłopak pokazał dupę i nasrał na środku sali i ze śmiechem wybiegł. Ogólnie z maćkiem miałem dobry kontakt ale później rodzice go wywieźli za granice
#pasta #gownowpis #nocnazmiana #szkolastandard #szkola #maciek
  • 6