Wpis z mikrobloga

@mandrake13: blok obok chyba dostał, a ja z różowym staliśmy na balkonie :D drugi raz w życiu z tak bliska obserwowałem (choć kiedyś było bliżej) - najciekawsze jest to, że po błysku mój mózg zdążył już przemyśleć sprawę, że trzeba różowego ostrzec i "osłonić", bo się przestraszy, ale jednocześnie do mięśni sygnał zrobienia czegokolwiek nie zdążył dotrzeć i w uszach rozbrzmiało jak jebło :D