Aktywne Wpisy
Tak czytam sobie stare wpisy i widzę że jest tutaj odwieczny problem z nazewnictwem tego oto przedmiotu.. #pytanie #problemypierwszegoswiata #ciekawostki
Jak nazywasz to urządzenie?
- kręcinożyk 21.6% (40)
- ostrzydziurka 25.4% (47)
- ołówkoskrobek 7.6% (14)
- strzygaczka 25.4% (47)
- ostrowirnik 20.0% (37)
kamilek123 +166
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Murki...
tl;dr;
Postanowiłem pierwszy raz w życiu zrobić coś na kształt redukcji. Ćwiczę już pare lat i ogólnie z przybraniem masy problemów nie mam (ah, ta genetyka) ale nigdy nie próbowałem schudnąć.
Mam bęben, który przez te wszystkie lata mi nie przeszkadzał ale jednak teraz chciałbym:
a) się go pozbyć;
b) może nawet i mieć jakiś tam kaloryfer;
Co żreć a czego nie, to mniej więcej wiem. Potrzebuje jedynie planu na siłkę. Co i jak ćwiczyć etc. Kardio i interwały to dla mnie czarna magia. Podrzućcie kilka pomysłów.
Komentarz usunięty przez autora
Sam zaczynałem od tego planu i byłem zadowolony. Ogólnie, jeśli nie wiadomo za co się brać, to za jakiś FBW. Ewentualnie multum osób leci na FBW Sakera czy Push/Pull.
@arti040: Siłka będzie najbardziej uniwersalna. Samo bieganie sprawi że schudniesz, ale będziesz miał mniej "jędrną" sylwetkę (mówiąc obrazowo). Teoretycznie możesz spróbować kalistinienki, dużo osób zachwala, ale osobiście w temat nie wchodziłem i wolę jednak tradycyjną siłkę.
Trening nie ma powiększać deficytu, ma chronić przed katabolizmem przede wszystkim.
Także w pierwszej kolejności siłowy.
Jak masz jeszcze czas i ochotę to mozesz dorzucić kardio czy interwaly. Ale przede wszystkim siłowy
Do tego deficyt kaloryczny i dopasowana metoda. If se wypróbuj.
Z doświadczenia, jeśli zaczynasz powinieneś mieć w głowie 2 rzeczy:
1. Ćwiczenia wielostawowe na siłowni
2. Deficyt kaloryczny (lub nadwyżkę kaloryczną, jeśli chciałbyś budować masę)
Nie potrzebujesz ani planu dostosowanego przez trenera za milion monet,
@arti040:
I ze skupic sie na deficycie mocno, a reszta jest mniej wazna
@kacperpzn
Dokładnie jak kolega pisze. 1kg/tyg to ostra redukcja, mało realna. Jak jestes napuchniety woda, to moze 3 kg pojsc od razu, ale zeby zrzucic 10kg z fatu w 10 tygodni to bardzo malo mozliwe.
Jak kolega pisze, zalezy skad startujesz, ale jezeli mniej niz 100kg, to 1kg/tyg to max i to taki max dla osob, ktore juz redukowaly, znają siebie i swoje ciało i wiedzą jak to robic.