Wpis z mikrobloga

Właśnie w komentarzu napisałem empiryczny poradnik co robić przy depresji po ciągach.
Wrzucę zatem jeszcze tutaj żeby więcej ludzi zobaczyło i może komuś pomogę.

-dużo piwa
-filmy/seriale/gry
-Depresyjna muzyka(ja nie mogę słuchać w tych chwilach niczego co szybkie) np miłosne piosenki od Chrisa De Burgh czy piosenki o depresji i miłości Tylera Josepha np Drown, Save, Taken by sleep, Trees, Goner, Hear me now

do tego spotykanie się z ładnymi loszkami lub długa jazda autobusem/pociągiem i patrzenie na nie (#przegryw)

Nie chce mi się teraz zastanawiać jaką muzykę podać jeszcze ale jak chcesz więcej to napisz.

Jak wiadomo w tych chwilach to co zwykle daje nam szczęście czy przyjemność może nawet nas irytować itp.
Zatem trzeba wytoczyć najcięższe salwy i dorzucić wszystko co wręcz kochamy: pizza, kebab czy inne KFC itp. Do tego dużo cukru, może jakieś słodkie alkohole i będziesz w tej depresji szczęśliwszy niż po klefedronie xD.
Można dorzucić sobie mj czy jakąś kode (ale raz max 2, pod żadnym pozorem nie powtarzać więcej w przeciągu tygodnia/dwóch). Tak myślę co jeszcze mogę doradzić to wymyśliłem, że kabanosy i monte (teraz weszły opakowania 400g). Jeszcze żelki i lody, żelki i lody są dobre na wszystko.

Mam nadzieję, że w jakimś stopniu pomogłem.

#narkotykizawszespoko #bojowkamedycznegoklefedronu #narkotykiniezawszespoko #depresja
  • 3