Wpis z mikrobloga

#historia #poznan #zabytki #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne #chrzescijanstwo

Miecz św. Piotra

Myślę, że każdy zna scenę pojmania Jezusa w Ogrodzie oliwnym. Mam tu na myśli ten moment gdy słudzy Arcykapłana przychodzą po niego, a Piotr odcina ucho jednemu z nich. Jezus każe swojemu uczniowi schować miecz po czym dotyka rany sługi a ucho cudownie odrasta. Wszyscy wiemy jak historia potoczyła się dalej. Chrystus następnego dnia został ukrzyżowany, a trzy dni później zmartwychwstał (przynajmniej według Biblii). Czemu o tym piszę? Po pierwsze jakoś musiałem zacząć, po drugie ciekawi mnie czy ktokolwiek podczas czytania tej (tutaj mocno skróconej) historii w ogóle zwróciłby uwagę na miecz*. Ja na pewno nie. Aż do niedawna, kiedy usłyszałem o tym, że miecz ten może znajdować się w Polsce.

Czyli gdzie?

Konkretnie w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu, a oprócz tego istnieje jeszcze jego replika, którą podziwiać można w bazylice archikatedralnej. Sam miecz jest wykuty z pojedynczego kawałka żelaza, ma długość ok. 70 cm i wyglądem przypomina raczej tasak lub maczetę. No dobra, ale jak w ogóle znalazł się w Poznaniu? Cóż, żeby się tego dowiedzieć, musimy cofnąć się do X wieku, do początków państwa polskiego.

Chrzest Polski i dar od papieża

Początki te nie były łatwe. Jednym z problemów Mieszka I były najazdy niemieckie, uzasadnianie tym, że Polska jako państwo pogańskie wymaga chrystianizacji, a przecież wiadomo, że nic tak nie pomaga przy głoszeniu Bożego Słowa jak krew i żelazo. Polski władca, aby ukrócić ten proceder, postanowił przyjąć w 966 roku chrzest z rąk Czechów
* i tym samym włączył swoje ziemie do chrześcijańskiego kręgu kulturowego dzięki czemu nasi zachodni sąsiedzi nie mogli już bezkarnie na nie napadać. W związku z chrztem Mieszka, do Polski przybył biskup Jordan z misją kierowania polskim Kościołem. Przywiózł ze sobą również podarek od papieża Jana XIII** - relikwię, miecz św. Piotra właśnie. Skąd to wiemy? M.in. z Katalogu Biskupów Poznańskich(1475) autorstwa Jana Długosza, w którym możemy przeczytać:

…Papież ogłosił wówczas i ustanowił dla Kościoła poznańskiego człowieka o wiadomej sobie cnocie, wierze i religijności, Włocha Jordana, ze szlachetnego rodu rzymskiego, z rodziny i domu Orsinich. Po wyświęceniu i błogosławieństwie otrzymanym w Rzymie rozkazał mu papież w roku pańskim 966 udać się do Królestwa Polskiego, by tam kierował kościołem. Ten sam papież Stefan, by uczynić początki Jordana milszymi dla kleru i ludu polskiego ofiarował mu miecz św. Piotra, którym apostoł, jak wierzą, miał odciąć uszy Malchiasza w Ogrodzie Oliwnym, może ten sam miecz a może inny zamiast tamtego i pobłogosławił na pamiątkę tak świetnego czynu apostoła; aby Kościół w Polsce posiadał jawny klejnot, którym mógłby się szczycić…


Co potem działo się z mieczem? Umieszczono go w nowo wybudowanej katedrze św. Piotra w Poznaniu i przez stulecia czczono go jak relikwię. Potwierdza to kilka dokumentów, które ukazały się później. W 1622 roku miecz pojawia się w wykazie skarbca katedralnego, w 1699 roku wspomina o nim archidiakon przy katedrze Zalaszowski w "Jus Regni Poloniae", w 1721 ukazał się dekret Kapituły Katedralnej nakazujący przeniesienie miecza do kapitularza. Później miecz coraz bardziej popadał w zapomnienie, jednak cały czas był przechowywany w skarbcu katedralnym. Być może dzięki temu zabytek ten w tak dobrym stanie przetrwał II wojnę światową, okupanci po prostu nie mieli pojęcia z czym mają do czynienia. Przypomniano sobie o nim dopiero w latach osiemdziesiątych XX wieku dzięki staraniom ówczesnego dyrektora Muzeum Archidiecezjalnego, księdza Stefana Tomaszkiewicza. W 1995 roku zaczął być publicznie eksponowany w Akademii Lubrańskiego, a jego replikę podziwiać można w Katedrze Poznańskiej.

Tajemnicze tysiąc lat

No dobrze, wiemy co działo się z mieczem od X wieku, ale skoro miecz miał rzekomo należeć do św. Piotra, to co działo się z nim przez ten tysiąc lat zanim trafił do Polski? To niestety pozostaje w sferze zagadek i nawet historycy nie mają zielonego pojęcia co się z nim działo w tym czasie. Cóż, jedyne co można stwierdzić z całą pewnością to fakt, że przez pewien czas przechowywano go w Rzymie. W końcu to papież przekazał ten miecz Jordanowi. Jednak mam też dobrą wiadomość. O ile nie istnieją żadne udokumentowane informacje z tego okresu na temat miecza, to natrafiłem pewną legendę, w której jest wspomniany. Co prawda legendy rzadko kiedy są zgodne z prawdą, ale myślę, że tę warto przytoczyć, choćby w ramach ciekawostki.

Zatem od początku. Głównym bohaterem tej historii jest św. Jerzy, patron Anglii, szerzej znany z innej legendy, w której zabił smoka przy użyciu włóczni. Ale do rzeczy. Urodził się w Coventry, jego matka zmarła przy porodzie, a ojciec przez rozpacz po stracie żony nie był w stanie zapobiec porwaniu dziecka przez wiedźmę Kalyb (lub Calyb – nie wiadomo do końca). Wychowała ona Jerzego, a kiedy dorósł, dała mu zbroję, tarczę oraz konia imieniem Bayard i kazała mu znaleźć sobie miecz. Jerzy uwolnił sześciu rycerzy więzionych przez kobietę i ruszył wraz z nimi do opactwa Glastonbury gdzie znajdowała się relikwia pozostawiona przed laty przez Józefa z Arymatei. Relikwią tą był – a to ci niespodzianka – miecz o wdzięcznej nazwie Meriba
*, należący wcześniej do św. Piotra właśnie. I jak to w takich legendach bywa, mieczem tym był również zainteresowany pewien zły rycerz. Nasz bohater stoczył z nim – oczywiście zwycięski – pojedynek, a zakonnicy uznając Jerzego za godnego miecza, pozwolili mu go zatrzymać. Legenda mówi również o tym, że krew rannego Jerzego, spływając po jego tarczy utworzyła krzyż – znany dzisiaj chociażby z flagi Anglii, ale to już temat na inną historię. My przejdźmy teraz do pewnej, podwójnie wygwiazdkowanej części wstępu.

Prawdziwy czy nie?**

Napisałem tam, że miecz może znajdować się w Polsce. Dlaczego „może”, a nie „znajduje się”? Ano dlatego, że historycy nie są zgodni co do tego, czy miecz przybył do Polski w X wieku, wraz z Jordanem, czy może później. Niektórzy z nich mają wątpliwości nawet co do tego, czy miecz ten został wykonany w czasach Jezusa. Jednym ze sceptyków jest prof. Marian Głosek, badacz broni z Instytutu Bronioznawstwa Uniwersytetu Łódzkiego (link do pełnego wywiadu z nim znajduje się w źródłach). Miał okazję badać miecz w 1974 roku i jego zdaniem to nie możliwe, żeby miecz pochodził z I wieku albo choćby X. Twierdzi on, że zabytek pochodzi z XIII lub XIV wieku, a jego pojawienie się w Polsce łączy z wizytą Janko z Czarnkowa i biskupa poznańskiego Jana V Doliwy u papieża w Awinionie w 1342 roku. Badacz dodaje również, że biskup Jordan nie mógł przywieźć miecza w 968 roku ponieważ wtedy takich mieczy po prostu nie było, oraz że choć taka forma miecza nie była zbyt powszechna to nawet dzisiaj można podziwiać dwie podobne sztuki broni – jeden w Anglii, a drugi we Francji – i obydwa datowane są na XIII wiek.

Ze stanowiskiem prof. Głoska nie zgadza się kilku innych historyków. Historyk sztuki z Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu Michał Błaszczyński twierdzi, że chociaż nigdy nie uda się ze stuprocentową pewności ustalić z jakiego okresu pochodzi miecz, to z badań nad nim wynika, że został wykonany metodą znaną już w Imperium Rzymskim. Dodaje również, że na wazach greckich można znaleźć wizerunki rybaków oporządzających ryby tasakami podobnymi do tego miecza. Również dokładne badania przeprowadzone w 2009 roku przez dr inż. Elżbietę Nosek i mgr inż. Janusza Stępińskiego z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie potwierdzają, że podobne miecze znane były już wcześniej na Bliskim Wschodzie. Dr Leszek Wetesko, historyk z Instytutu Kultury Europejskiej UAM uważa, że również kontekst historyczny przemawia za tym, że miecz przywiózł do Polski biskup Jordan. Wspomina on chociażby o dużym zagęszczeniu kultu św. Piotra na przełomie X i XI wieku na terenach Polski, a także o tym, że przysłana z Rzymu relikwia byłaby dowodem na objęcie Mieszka I protekcją przez papieża.

Jak widać nikt nie może dać gwarancji na to, że miecz ten rzeczywiście należał do pierwszego z apostołów, nikt nie ma nawet pewności kiedy ten miecz pojawił się w Polsce. Jednak nie zmienia to faktu, że jest to – obok Szczerbca – najstarsza tego typu broń w naszym kraju i nie jest nawet w połowie tak popularnym zabytkiem jak na to zasługuje.

*Oczywiście jeśli nie widziałby wcześniej tytułu.
O tym później.
*Istnieje kilka innych hipotez co do tego z jakich powodów oraz z czyich rąk Mieszko przyjął chrzest, ale te są najpopularniejsze i sam tekst jest o czymś innym, więc tego się trzymajmy.
**Długosz pisał o Stefanie VIII, jednak w tych czasach Stefan już nie żył.
***Miejsce, w którym Bóg cudownie dostarczył wody Izraelitom, po tym jak Mojżesz uderzył laską w kamień. Dokładna nazwa tego miejsca to Messa(Próba) i Meriba(Kłótnia).

Źródła:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Miecz_%C5%9Bwi%C4%99tego_Piotra
http://muzeum.poznan.pl/zbiory/miecz-sw-piotra/
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/nauka/1514980,1,cala-prawda-o-mieczu-sw-piotra.read
http://www.poznan.pl/mim/trakt/ile-lat-ma-miecz-sw-piotra,p,14030,21987,22969.html
https://www.szkolnictwo.pl/szukaj,Miecz_%C5%9Bwi%C4%99tego_Piotra
http://www.katedra.archpoznan.pl/wp-content/uploads/2015/07/Miecz-wersja-ostateczna-2-1.pdf
https://epoznan.pl/news-news-28667-Mieczem_Sw._Piotra_cieto_ryby
http://www.ancient-origins.net/artifacts-other-artifacts/sword-st-peter-poland-real-deal-009226
https://wikivisually.com/wiki/Sword_of_Saint_Peter
http://www.paulwestonglastonbury.com/st-george-and-glastonbury/

Tak w ogóle to mój pierwszy wpis więc witam wszystkich Mirków i Mirabelki.
Pobierz
źródło: comment_qxagLRxIZaKfSao2Cf2GzYzRkBUuUIVc.jpg
  • 1