Wpis z mikrobloga

Bylam na KLF i OWF, ale na Openerze nie. Powiem tak - jesli jedziesz dla samego festiwalu to moze i spodoba ci sie taki klimat (mi sie nie spodobal). Ale jesli jrdziesz dla konkretnego artysty na konkretny koncert to chyba szkoda hajsu, nic nie zobaczysz a i bydła pelno
@Grubo_W_Uj: @doustnie:
Wydaje się spoko, ale ja się ogólnie nie jaram jakoś muzyką na żywo. Nie byłam na żadnym koncercie, nie licząc "dni czegośtam" xD. Bardziej bym pojechała, bo znajomi mówią, że jest zajebiscie i zachęcają, żeby spróbować.