Wpis z mikrobloga

Pytanie głownie do Mirków #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow
Posiadających #dzieci

Czy mieliście tak ze po urodzeniu sie dzieciaka inaczej zachowujecie sie przy dzieciach ogółem ? Chodzi mi o takie zabawianie dzieci podnoszenie ich tarmoszenie za policzki itp.

Aktualnie nie mam dzieci i zawsze czułem zażenowanie jak ktoś z rodziny wpychał mi gowniaka na ręce i nie wiedziałem co z nim zrobić, jest to dla mnie w #!$%@? niezręczne i nigdy sam z siebie nie zabawialem bobasów. Zaczelem rozkminiac czy takie podejście zmienia sie z urodzeniem własnego dzieciaka i czy nadal macie #!$%@? w stosunku do czyichś dzieci. Nie wiem czemu ale mam przeczucie ze własnego dzieciaka bym wszędzie oprowadzał i zabawiał a na czyjeś będę mieć #!$%@? tak jak teraz.

Są tu Mircy którzy opowiedzą z doświadczenia ? Momentami mysle ze jestem #!$%@? bo wszyscy znajomi w moim wieku jaraja sie dzieciakami "o spójrz jaki śmieszny, o zobacz #!$%@? sie na kocyk" a ja czuje obojętność i niezręczność bo nie wiem nic o dzieciach (i nie chce wiedzieć bo nie spodziewam sie własnych)

To kwestia człowieka, czasu, czy właśnie urodzenia własnego bobasa ?

#pytanie #rozkminy
  • 9
@uwielbiamnalesniki: u mnie to jest tak że zależy. Jak dzieciaków nigdy nie lubiłem i było na zasadzie daj mi spokój gówniaku, tak dla swojego mam dużo cierpliwości i poświęcam mu dużo czasu. W końcu moja krew i musi być w stanie na mnie na starość zarobić. Natomiast inne dzieciaki to zależy, jak grzeczny i nie truje dupy to toleruje, a jak rozwydrzony bachor jak jeden z siostrzeńców to mam ochotę w
@Fedain: ja 5 i rok, więc wielce możliwe, żeś starszy ( ͡° ͜ʖ ͡°) tak czy siak, mam wrażenie, że dzieci sporo ten proces starzenia przyspieszyły, bycie odpowiedzialnym za kogoś więcej, niż tylko siebie, jest wyczerpujące :)
@GniewneKopytko: Fakt, to już nie ten czas że możesz myśleć tylko o sobie, choć w moim przypadku obydwoje dzieci było zaplanowane. Myślę sobie tak, wżyciu faceta przychodzi taki moment że albo się decydujesz mieć dzieci z całym bagażem jaki z tego wynika, albo nie i nie będziesz tych dzieci miał (jak wielu moich rówieśników).
@uwielbiamnalesniki: jak mircy pisali wcześniej sprawa indywidualna :) mnie też denerwowało zawsze to jak ktoś mi dawał dziecko do potrzymania :/ Teraz mam swoją dwójkę i dalej nie lubię specjalnie innych dzieci :P
No może mój stosunek się do innych trochę zmienił, ale nie żebym latał po dzieciach i zachowywał się jak ciocia, która targa za policzek.