Wpis z mikrobloga

Jestem sobie wczoraj rano w Biedronce (dzięki panie #pis że nie wszystkie niedziele są #zakazhandlu).
Biorę bułki dla dzieciaków na śniadanie i później na grilla, obok mnie przechodzi matka, taka "wczesna Grażynka" z dzieciakiem, około lvl4.
"Mamo, ale mały pan!"
"Słuchaj, nie wolno tak mówić, to bardzo brzydko, możesz komuś sprawić przykrość (...)" (przy okazji przepraszam mamuśkę bo "powierzchownie" oceniłem ją inaczej i nie spodziewałem się tak dobrej reakcji)
"No ale tata jest dużo większy od tego pana"

Młody był naprawdę w szoku :) Może gdybym był #przegryw to bym się tym przejął i poszedł płakać w piwnicy, ale że mam na to wywalone to tylko uśmiechnąłem się do zszokowanego malca ;)

#truestory

PS. 161 cm here ;)
  • 2