Wpis z mikrobloga

Ostatni czasy zacząłem dużo przeklinać z powodu kontaktów z patologicznym marginesem mojego miasta. Postanowiłem zaprzestać tego furmańskiego zwyczaju szpecenia języka wulgaryzmami. Dlatego szukam jakiś fikuśnych substytutów które z równie satysfakcjonująco wyartykułują moje emocje.

np:

- Do jasnej Anieli!!!
- Psia rew! Psia kość!

#anonimowemirkowyznania #gruparatowaniapoziomu #pytaniedoeksperta

  • 26
  • Odpowiedz