Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak przestac żreć jak świnia? Od jakichś trzech miesiecy jem na potęgę i nie potrafię się pohamować, ciagle mowie sobie od jutra. Zajadam sie codziennie slodyczami i w oczach tyję. Mirki które wygrały z nalogiem - skad wziac samozaparcie? Czuję się jak ćpun, tylko, że zamiast ćpania lub alkoholu uciekam od rzeczywistosci w slodycze. #mikrokoksy #silownia #odchudzanie #chudnij z wykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 18
Dyscyplina: Jak masz napadową ochotę na słodycze, to zbadaj się w kierunku insulinoopornosci i cukrzycy. Ja po prostu ignorowała głód, odstawiłam wszelkie cukry proste, bo one sprawiają, że chce się więcej i więcej. Przez miesiąc byłam glodna bez przerwy, nawet jak jadłam. Teraz słodycze mijam obojętnie, a głodu tego typu nie czuję, tylko taki zwyczajny, regularny, wolno narastający i do wytrzymania, a nie wilczy apetyt. Dyscyplina i tylko dyscyplina.

Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: musisz poszukać przyczyny tego i zacząć nad sobą pracować. Uzależnienie jak każde inne ( o ile nie wynika z choroby lub złego odżywiania i niedozywienia mikro- lub makroskladnikowego, czy witaminowego). Przeanalizuj wartościowa swojej diety, spróbuj jeść więcej białka i warzyw i owoców na rzecz przetworzone żywności, próbuj wytrzymać z 2 tygodnie i jeśli samo nie minie to może zbadaj hormony, krzywa cukrowo-insulinowa, powiedz o tym lekarzowi może sam coś zaproponuje.
i tak jak wyżej pisali dyscyplina, słuchanie siebie, nauka kontroli i odczuwania czego na prawdę Ci potrzeba. Może bardziej snu niż jedzenia? Mi czasami tak ale mózg chce jeść gdy jest zmęczony. Taki przykład.
@AnonimoweMikroWyznania Mieszkasz sam/a? To nie kupuj słodyczy. Nie znajdziesz nic w lodówce - nic nie zjesz :). Dużo łatwiej jest zmusić się do niewłożenia czegoś do koszyka w sklepie, niż później nieruszenie tego, mając to pod ręką w domu. Ja w ten sposób odstawiłem cukier, a byłem uzależniony, codziennie czekolada/cukierki i inne rzeczy jadłem.

A po paru tygodniach detoksu nieodparta ochota na słodycze minie.
@Dzinn: a widzisz, u mnie jest na odwrót :D jak już jestem w sklepie to po prostu muszę kupić jakąś przekąskę i ją wsunąć, ale jak kupię ich więcej na zapas to mogą leżeć i leżeć.