Aktywne Wpisy
SgtAlApone_ +186
lunaexoriens +3
Jak można na stałe mieszkać z rodzicami w późnym wieku? Rozumiem, odkładanie pieniędzy, ale na litość boską, nie macie takiego poczucia, że zwyczajnie marnujecie życie? Pewnie nie, bo to bagno już was wciągnęło i przywykliście. A potem zdziwienie, że tyle ludzi ma problemy psychiczne, jak trzydziestolatek siedzi w domu rodzinnym ze starymi ludźmi, czasem nawet innego życia nie zna. Jak w mieście ten dom, to jeszcze pół biedy, ale w małej miejscowości?
Zaczęło się od śmierci mojej babci, rodzice postanowili wyprawić jej pogrzeb w rodzinnej parafii. Do tej pory wszystko w porządku, wszystko dało się zorganizować (oczywiście "co łaska" za pogrzeb też musiała być) w tym, co ważne, ustalono, że za dwa tygodnie po pogrzebie, niedzielna msza będzie odprawiania w intencji babci. Przechodzimy do dnia pogrzebu i pierwsze co zaskoczyło nas, to zbieranie na tace w trakcie. Aha, nigdy wcześniej się z tym nie spotkaliśmy ale ok, założyliśmy iż w tej parafii, (przypominam nie naszej), to był standard. Wszystko potem już standard. Przechodzimy do niedzieli, dwa tygodnie później. Msza trwa, ksiądz wyczytuje w czyjej intencji jest odprawiana. I co? Babcia nie została wyczytana, rodzice WTF, po obrzędzie idą do zakrystii i pytają się dlaczego zapomniałem o babci. Jego odpowiedź to:
Rodzice w szoku, a książulek, że może na następnej ale MUSZĄ dopłacić. Mama, blisko jeszcze wtedy związana z wiarą, zgodziła się. Zrobiła to, jak sama powiedziała "dla babci"
Skok w czasie, przechodzimy do bliższych czasów. Zmarł wujek, jego ostatnim pragnieniem było pochowanie wraz z babcią. Rodzice ponownie mieli do czynienia z wspomnianym wcześniej księdzem. Jeździli wszystko zorganizować, tym razem z ciotką (inną ciotką, nie żoną wujka), ponownie trzeba było "co łaska" za pogrzeb, ciotka wiedząc o tym jak wyglądała msza za babcie postanowiła zapłacić "z góry" jednocześnie zaznaczając, że nie życzą sobie zbierania na tace w trakcie pogrzebu. Na co ksiądz:
Matka podobno nie wytrzymała, i najpierw chciała ksiądzu po prostu jebnać w łeb(mama to dość "krewka" kobieta, powstrzymał ją przed tym ojciec) później, wyszła z zakrystii, kościoła i po prostu się rozpłakała, emocje ją jednak przezwycieżyły. Tym razem kapłan dotrzymał słowa i odprawił mszę w intencji wujka.
#bekazkatoli #religia #katolicyzm #truestory
@DaKnight: to ile musi zebrać, żeby opłacało się przeczytać jedno imię i nazwisko?
@DaKnight: bez przesady, z kolei Ty nie podpadaj pod paranoję, to tylko pazerność na 50 zł. Ale nagana od biskupa jest całkiem realna, to powinno postawić go do pionu, żeby z innymi nie było takich sytuacji.
No pewnie, lepiej siedzieć cicho, nie wychylać się i nic nie robić, czemu więc marnujesz nasz czas?