Wpis z mikrobloga

Jakiś czas (kilka lat?) temu był pierwszy większy boom na dawstwo szpiku. Wtedy też wybuchała afera (aferka?) z podobno nieźle nakręconym biznesem Fundacji DKMS, kosztem polskich dawców. Od tamtej pory jednak nie śledzę tematu, a finał był niejasny.

Czy znacie, Mireczki, zakończenie tej afery? Jakiś podsumowanie, wnioski, potwierdzenie lub jednoznaczne zgaszenie zarzutów?

#dkms #polska #zdrowie #krwiodawstwo
friedman - Jakiś czas (kilka lat?) temu był pierwszy większy boom na dawstwo szpiku. ...

źródło: comment_Lfj5RtoSKisLmQBPLAVYMS8ggNSj6GWh.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@friedman: Tak, afera była sztucznie nakręcona. Chodziło o to, że Polaków wożono do kliniki w Dreźnie, a nie na terenie kraju. Wszystko rozbijało się o to, że wytyczne dotyczące klinik, szpitali, ośrodków transplantacyjnych nie były spełniane przez żadne miejsce w Polsce.

Chciałem kiedyś organizować akcję w swoim mieście i prezydent poprosił mnie o ustosunkowanie się do tych zarzutów. Wklejam screen z tym fragmentem.
TheMan - @friedman: Tak, afera była sztucznie nakręcona. Chodziło o to, że Polaków wo...

źródło: comment_dOHuxnvJsLLa1o0yJbGtDEmCuQtRJQov.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@TheMan: Dzięki za odpowiedź. Z tego, co pamiętam, tam chodziło też o to, że Fundacja pobrany w Niemczech szpik odsprzedaje (i to chyba dużo drożej niż "normalna"? cena) NFZ-owi.
  • Odpowiedz