Wpis z mikrobloga

@Clermont: No właśnie podobno są eksperymenty, które "udowadniają" losowość. niestety dotąd byłem zbyt leniwy, by się z nimi zapoznać (alkoholizm). Mam nadzieję, że to nadrobię. Ale naprawdę ciężko mi zaakceptować fakt, że coś się dzieje bez przyczyny. I jak oni to udowodnili, że nie ma żadnych ukrytych przyczyn zjawisk, które może tylko wydają się losowe, bo jeszcze nie zrozumieliśmy ich fizyki. Ale przyjmuję, że mogę się mylić. Ciekawy jestem jakiej metody
@fuckmylife33: Zastanawiam się czy ta dyskusja jest w ogóle potrzebna. Oczywistym jest, że na poziomie kwantowym nie da ze 100% pewnością przewidzieć zachowania pojedynczej cząstki, atomu lub cząsteczki, jednak w ujęciu makroskopowym dzięki znajomości praw statystyki i odpowiednio dużej populacji cząstek zachowujących się probabilistyczny jesteśmy w stanie wykazać determinizm układu.
@Iperyt: Dyskusja ma na celu charakter czysto poznawczy. Jednak warto tu zwrócić uwagę na to, że kontrowersja determinizm-probabilizm, wbrew temu, co wielu sądzi, nie ma wpływu na problematykę wolnej woli. No bo zgodzimy się, że determinizm wyklucza wolną wolę. Ale jeżeli zjawiska zachodzą losowo, to wówczas wolna wola nadal jest iluzją. Zależy tylko od czegoś innego, czegoś, co jednak nadal leży poza kontrolą.
@Clermont:
Co to jest antynaukowe? Naukowcy dzisiaj śmieją się z tych 100 lat temu, tak jak Ci 100 lat temu z poprzednich.

Pisałem tutaj ostatnio krótki cytat na mikroblogu. Sprawa rozbija się o to co jest dla nas rzeczywiste, a co nie. Jak widać rzeczywistość, tak jak i czas, zdaje się być bardzo elastyczna.

Jak ważne dla naszego jestestwa jest to czy rozumiemy zjawiska fizyczne na poziomie kwantowym? Nigdy nie będą
Co to jest antynaukowe?


@obozeloginzajety: Mechanika kwantowa jest niedeterministyczna i nie ma tu o czym deliberować (zabawy semantyczne zostawiam filozofom), więc pytanie "Czy wydaje ci się, że rzeczywistość jest całkowicie deterministyczna czy trochę losowa?" to de facto pytanie o to, czy odrzucasz ostatnie 100 lat rozwoju fizyki.
@bystander:

Dzięki. Nie mogę jednak twierdzić, że rozumiem wszystko co czytam. Tak samo jak i w teorii Godla :)

Zatem, mój punkt:

To co napisałem nie tyczy się w tym wypadku tylko logiki i semantyki nauki. Stosuję to do złożoności (complexity), znanych obecnie i w przyszłości, wszystkich możliwych zjawisk naturalnych. Przez zjawiska naturalne rozumiem cały system składający się z obiektów (na poziomie materialnym np. związki chemiczne lub abstrakcyjnym np. relatywność czasu
cholera, nie mogę edytować już posta.

Przez zjawiska naturalne rozumiem cały system składający się z obiektów (na poziomie materialnym np. związki chemiczne lub abstrakcyjnym np. relatywność czasu czy grawitacja) które oddziałują pomiędzy sobą, przez to można zaobserwować je - bezpośrednio lub niebezpośrednio - czy doświadczyć.


Genialnym przykładem jest giełda. Wypadkowa zjawisk fizycznych i abstrakcyjnych w jednym. Nawet w okresie pełnej algorytmizacji handlu dalej przewidywalność systemu jest bardzo niska.