Wpis z mikrobloga

Jakow Dżugaszwili to syn Stalina.Po ataku Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941, Dżugaszwili zgłosił się do służby frontowej. Walczył na Białorusi jako dowódca baterii 14. pułku haubic kaliber 122 mm. Będąc w okrążeniu niemieckim, 16 lipca 1941 dostał się do niewoli niemieckiej pod Liozną, w okolicy Witebska. Wydany przez swoich współtowarzyszy broni jako syn Stalina.Niemcy początkowo próbowali propagandowo namówić do współpracy ten jednak odmówił. Niemcy podjęli próbę wymiany go za Von Paulusa(Feldmarszałka i dowódcy 6 Armi) Stalin skomentował to w że nie wymienia się porucznika na marszałka a także każdy żołnierz radziecki który dostał się do niewoli był uznawany za zdrajce. Jakow Dżugaszwili cierpiał w obozie jenieckim na depresje i żałował że się wcześniej nie zastrzelił. Zmarł 14 kwietnia 1943 rzucając się na ogrodzenie wysokiego napięcia. Po wojnie Stalin ze łzami w oczach mówił do rodziców którzy stracili synów na wojnie że on takze stracił na niej swoje dziecko(xd) co idealnie wpisywało się w jego ideologie. Jak interesują was jeszcze jakieś ciekawe postacie 2 wojny światowej to plusujcie.
#historia
#ciekawostkihistoryczne
#ciekawostki
#2wojnaswiatowa
AShans - Jakow Dżugaszwili to syn Stalina.Po ataku Niemiec na ZSRR 22 czerwca 1941, D...

źródło: comment_0IuQ77zIWAvw6wLkV88NocPQTbAOU8lr.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
@AShans:

Był przetrzymywany w oflagu XIII D w Hammelbergu, skąd po nieudanej próbie ucieczki trafił do obozu w Lubece, gdzie spotkał się z przetrzymywanymi tam polskimi oficerami.

Rozmowę z Dżugaszwilim wspominał na antenie Polskiego Radia polski oficer Aleksander Sołecki: "Powiedział mi: wiesz, ja jestem inżynierem-elektrykiem. Urodziłem się w Gruzji, żonaty, dwoje dzieci. Przed wojną ojciec powołał mnie do akademii artylerii. Nie skończyłem jej, bo wybuchła wojna. Byłem dowódcą baterii na Białorusi.
  • Odpowiedz
@AShans: Jeszcze taka mała ciekawostka: polscy oficerowie, pod dowództwem por. Mariana Więcliewicza, dzielili się z nim paczkami żywnościowymi Czerwonego Krzyża i przydzielili mu jako oficerowi ordynansa kpr. Władysława Chmielińskiego.
  • Odpowiedz