Mireczki, szkoda ale jestem zmuszony wyrazić swoją frustrację na Pocztex.
W zeszłym tygodni szła do mnie paczka, według śledzenia została doręczona 16 maja bieżącego roku. No tylko że nie do mnie i nie mam pojęcia, komu. Pan leń nie pofatygował się zostawić nawet awizo w skrzynce z info nt. gdzie paczka sobie czeka.
W piątek złożyłem skargę na infolinii, chociaż nie wierzę w jej powodzenie.
Aha, żaden z sąsiadów się nie przyznaje do jej odbioru ( ͡°͜ʖ͡°), w Urzędzie Pocztowym również rozłożyli ręce.
Czy ktoś z Was ma może jakiś kontakt / dojście do WER Wrocław?
@JohnMarkII: O ile wiem, moje koty nie umieją jeszcze otwierać drzwi ani składać podpisów :D Mówię wyraźnie, że kurier poleciał w kulki i chcę dojechać go personalnie.
Nadawca paczki już złożył wniosek o potwierdzenie odbioru, ale pewnie potrwa to więcej niż taka syta interwencja w lenia, który nie umiał paczki podrzucić po prostu do UP.
@landu ostatnio spotkałem chodzącego po mieszkaniach kuriera z poczty błagajacego o info o paczce, bo właśnie w taki sposób zaginęła i jak jej nie znajdzie to musi sam zapłacić. Także jak widać to nie są pojedyncze przypadki...
@raphau taki skrót myślowy, bo mieszkam to od zawsze, sąsiad też prowadzi sklep albo firmę :) Ale to bez znaczenia, jak mówił jeden kolega wyżej kurier zaraz zacznie próbował naprawić efekt swojej głupoty.
@landu: niestety to jest normalne u kurierów pocztexu, że zostawiają paczki bez pokwitowania odbioru, nawet pozostawiając sąsiadom, dodatkowo obawiam się że informacja jakoby wysłali smsa komu z sąsiadów zostawili to również bzdura na resorach (kiedyś taka paczka spędziła u mnie parę dni, bo miałem trochę niezsynchronizowane z sąsiadem pobyty w mieszkaniu, więc następnym razem nic nie biorę o ile nie udowodni, że poinformował adresata)
Efekt był następujący, pewnymi kanałami na osiedlu dowiedziałem się, że ten pan kurier zostawia paczki totalnie 'z czapy' w pewnym sklepie zoologicznym. Po udaniu się na miejsce została ona odnaleziona i mi wydana.
Oczywiście w sklepie nikt nie pytał, czy ta paczka to w ogóle do mnie :D
Dzisiaj rano dzwoniła do mnie Polska Polska z pytaniem, czy ktoś próbował się ze mną kontaktować
Typowa #p0lka odda się nawet masajowi i zamieszka z nim w chatce z gówna. Wpatrzona w niego jak w hebanowego adonisa, aż musi do telewizji #!$%@?ć, pochwalić się swoim szczęściem.
W zeszłym tygodni szła do mnie paczka, według śledzenia została doręczona 16 maja bieżącego roku.
No tylko że nie do mnie i nie mam pojęcia, komu.
Pan leń nie pofatygował się zostawić nawet awizo w skrzynce z info nt. gdzie paczka sobie czeka.
W piątek złożyłem skargę na infolinii, chociaż nie wierzę w jej powodzenie.
Aha, żaden z sąsiadów się nie przyznaje do jej odbioru ( ͡° ͜ʖ ͡°), w Urzędzie Pocztowym również rozłożyli ręce.
Czy ktoś z Was ma może jakiś kontakt / dojście do WER Wrocław?
#pocztex #wroclaw
Nadawca paczki już złożył wniosek o potwierdzenie odbioru, ale pewnie potrwa to więcej niż taka syta interwencja w lenia, który nie umiał paczki podrzucić po prostu do UP.
powodzenia w dojeździe, i nie daj się
Efekt był następujący, pewnymi kanałami na osiedlu dowiedziałem się, że ten pan kurier zostawia paczki totalnie 'z czapy' w pewnym sklepie zoologicznym. Po udaniu się na miejsce została ona odnaleziona i mi wydana.
Oczywiście w sklepie nikt nie pytał, czy ta paczka to w ogóle do mnie :D
Dzisiaj rano dzwoniła do mnie Polska Polska z pytaniem, czy ktoś próbował się ze mną kontaktować