Wpis z mikrobloga

Czuję dokładnie taką samą ekscytację jak za czasów ECF w 2012, gdzie spotkał się Boston z P O T Ę Ż N Y M Heatem. Co wtedy Boston grał to chapeau bas. Na granicy wytrzymałości już trochę podstarzałego Big 3, Rondo co odpalił się w Game 2. Teraz sytuacja jest nieco inna, bo to BOS wychodzi prowadzeniem 2-0, ale pokazują taki sam hart ducha i serce do gry. Wtedy też mieli zostać rozjechani przez pociąg towarowy Florydy z LeWadem na czele, a przeciągnęli serię do Game 7. Do dziś mi szkoda tamtych celtów, to był taki ostatni taniec ery Pierca, Allena, KG i Rondo.

Statystyki tamtej serii z 2012 dla zapominalskich:
https://www.basketball-reference.com/playoffs/2012-nba-eastern-conference-finals-celtics-vs-heat.html

#nba #nbaplayoffs2018 #nbaplayoffs2012 #kiedystobylo
  • 5
@stan-tookie-1: No byłoby, choć sercem i duchem jestem teraz jak i wtedy z Bostonem. Zawszę jestem za underdogami. Zresztą w moich oczach ten misiek z Cavs wygląda lepiej niż te dwa z przeniesieniem talentów.

@Weed233: Dokładnie, dobrze, że choć jednego misia urwali. Nie wiem czy jakby nie udałoby im się z Heatem w 2012 to czy by młoda Oklahoma dałaby sobie z nimi radę, ale to już gdybanie.