Wpis z mikrobloga

Jak na prywatnej uczelni człowiek idzie odebrać dyplom, to może sobie to załatwić w trakcie 5-minutowej przerwy w pracy, a pozostałe 4 minuty poświęcić, nie wiem, na zjedzenie drożdżówki.
- O witam pana c_loud, w jakiej pan sprawie? Odebrać dyplom? Proszę dowód, dziękuję, proszę zaczekać 3 milisekundy, o, mam, proszę jeszcze tu podpisać, dziękuję bardzo i do widzenia.
A na publicznej uczelni? Jak w lesie, nie, na publicznej uczelni jak w chlewie gównem obsranem.
- Czego? Co, jaki dyplom? Później się nie dało? Dziekanat czynny do 14, a mamy 13:06, pan myśli że mi za nadgodziny płacą? Czekaj pan... tak tak, Bożenko, nie uwierzysz co Władziu wczoraj zrobił... tak, tak... ten od Halinki... co, a pan jeszcze tutaj?Pan myśli, że pan tak z ulicy przyjdzie i ja dyplom wydam? A obiegówka jest? Legitymacja? Zaświadczenie o statusie absolwenta? Podanie o podanie dyplomu z biurka? Zgoda od rodziców? Zgoda od papieża? Zgoda od rodziców papieża? O, widzi pan, pan marnuje mój czas, jest już 13:20, a więc PO GODZINACH PRACY DZIEKANATU, proszę przyjść za miesiąc.

#zalesie #studbaza
  • 28
@nojasneurwa: o kurde, właśnie miałam pisać, na jakich uczelniach Wy studiujecie, że takie problemy robią XD a ja właśnie na Czyżynach na mechu sobie studiuję i jak na razie, to ten wydział jest przecudowny w porównaniu do elektrycznego. tutaj nikt nie robi problemów, w dziekanacie się śmieszkuje, ba, z wszystkimi na wydziale się śmieszkuje, aa no i w dziekanacie same młode babki tam pracują teraz, więc się nie bój :D
@c_loud: nie no, śmieszki śmieszkami, ale byłem po 3 latach na uczelni odebrać dyplom w końcu to "pani z dziekanatu" ogarnęła mi to na poczekaniu w 3min. co prawda już zaczęła, że "godziny pracy" ale moje "nie jestem studentem" skończyło jej wywody ( ͡° ͜ʖ ͡°)

jakby coś to MT na PolŚl ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@c_loud:

A obiegówka jest? Legitymacja? Zaświadczenie o statusie absolwenta? Podanie o podanie dyplomu z biurka? Zgoda od rodziców? Zgoda od papieża? Zgoda od rodziców papieża?

Prawo jazdy, numer buta, długość fiuta XD
Jakoś jak odbierałem dyplom to szybko poszło post bawi jak pasta o karcie vitay, karcie żegnaj itd. XD
@c_loud: U nas było o tyle wesoło, że czeka się na dyplom pół roku, no to człowiek zaczął pracować. Przychodzi się kulturalnie w sobotę zjazdową, a tu zonk, 'studentom studiów stacjonarnych wydajemy dyplomy od poniedziałku do piątku'. XD A jak w końcu się jakoś ugadałam, że jednak wydadzą w sobotę, to mój dyplom był w teczce obok i przez to musiałam jechać na drugi koniec miasta w dzień wolny 2 raz.