Wpis z mikrobloga

@carbonara: Ratuj ją, to wczesna faza, kiedy można jej jeszcze pomóc. Jak choroba wkroczy w fazę genetyczną (czyli zwalanie na geny), to już do końca życia pozostanie tucznikiem.
  • Odpowiedz
Ooo widzę zaczyna się karuzela nie znam się a się wypowiem. Jeden z podstawowych mitów, że zrzucanie masy to tylko kontrolowanie ilości kalorii. Już tłumaczę - zupki chińskie, mrożone bagietki, pierogi to produkty mączne, z wysokim indeksem glikemicznym, powodują wyrzut insuliny a insulina powoduje magazynowanie tłuszczu. Jak jeszcze masz minimalne problemy z insulinoopornością, to wyrzucasz tej insuliny więcej. I tyjesz.
  • Odpowiedz
@Martiniquaa: Ooo, widze zaczyna się karuzela jestem na 1 roku medycyny to się wypowiem.

istnieje związek między spożywaniem tych produktów a tyciem


@glonstar: widzę, że związki przyczynowo-skutkowe to nie twoja najmocniejsza strona.
  • Odpowiedz
@glonstar: Dokładnie. Nie ma w tych czasach w 100% zdrowych ludzi a insulinooporność dotyka naprawdę wiele osób.Więc naprawdę bezpieczniej odstawiać węglowodany proste, zainteresować się dietą indeksu glikemicznego i sposobów na obniżanie go - np przez gotowanie makaronu, ziemniaków, i schładzaniu ich (obniża ig). Polecam też ketozę

@fegwegw: Niestety nie trafiłeś. Jestem osobą która przez kilka chorób całe życie chudnie i tyje (leczenie hormonalnie i sterydami). Przy ostatnim leczeniu nawet stwierdzono
  • Odpowiedz
jedzenie tych produktów nie przekłada się bezpośrednio na tycie, tyle.


@fegwegw: Wpływ pośredni to nadal związek przyczynowo-skutkowy, więc czepiasz się bez sensu.
  • Odpowiedz