Wpis z mikrobloga

Czy osobista armia ruskich trolli Putina próbuje przejąć wypok? Czy Prezydent Trump został wybrany dzięki zaangażowaniu ludzi z dywanami na ścianach? Czy warto inwestować w czapeczki z folii aluminiowej? Zapraszam do piątego wydania #stupidwatergate Jeśli ktoś nie wie o jaką aferę chodzi, tu jest wstęp a tu małe rozwinięcie.

------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli chcecie być na bieżąco zapraszam do obserwowania tagu #stupidwatergate Archiwum ze wszystkimi linkami do moich wpisów i całą ich treść w jednym miejscu znajdziecie tutaj.
------------------------------------------------------------------------------------------------

Na początku chciałem przeprosić wszystkich wykopków, których obsmarowałem w myślach lub klawiaturą w 2014. Konflikt na #ukraina miał się w najlepsze. Sprawa podzieliła użytkowników. Po stronie prorosyjskiej mieliśmy ludzi podejrzanie nadaktywnych. Po stronie antyrosyjskiej/proukraińskiej mieliśmy użytkowników oskarżających tych pierwszych o bycie płatnymi trollami Kremla. Traktowałem te oskarżenia jako sztuczka retoryczna w debacie. Ale możliwe, że się myliłem. Okazuje się bowiem, że Glavset – znany też jako Agencja Badań Internetu, Агентство интернет-исследований, Internet Research Agency, czy potocznie jako farma ruskich trolli – istnieje i ma się dobrze!

Mamy oficjalne potwierdzenie istnienia „internetowych brygad” od amerykańskich agencji wywiadowczych i wymiaru sprawiedliwości. Już w styczniu 2017, Biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego wydało raport, który stwierdza, że Rosjanie starali się wpłynąć na wyniki wyborów w 2016, popierając Trumpa i atakując Clinton [1]. W lutym tego roku, prowadzący rosyjskie śledztwo prokurator specjalny Robert Mueller, wydał nakaz aresztowania 13 wysoko postawionych agentów Glavsetu [2]. Stany Zjednoczone oficjalnie wydały ruskim trollom. Ich obecność potwierdziły też największe portale społecznościowe: Facebook [3] (który stworzył nawet narzędzie dzięki któremu można sprawdzić czy polajkowało się rosyjską propagandę) [4], Twitter [5] i Reddit [6]. Portale namierzyły i usunęły tysiące kont powiązanych z Glavsetem. Putin jeden wie ile nadal działa.

Trolling nie ogranicza się tylko do USA. Raport Demokratów zasiadających w Senacie USA stwierdza, że Rosjanie próbowali wpłynąć na wybory w co najmniej 19 europejskich krajach [7]. Premierzy Wielkiej Brytanii i Hiszpanii oficjalnie posądzili Rosję o próby manipulacji w wyborach [8].

Ktoś może stwierdzić: „Pfff. Jakieś trolle robią fałszywe konta i piszą w necie. Co z tego?” Tylko same trollkonta na Facebooku (nie licząc płatnych reklam na FB, Reddita, Twittera itp.) dotarły do 126 mln Amerykanów [9]. Gdyby 80 000 osób w trzech stanach powstrzymało się od głosu na Trumpa, prezydentem zostałaby Hillary Clinton [10]. Czy trolling wystarczył by przechylić szalę zwycięstwa? Można tylko gdybać.

Glavset działał już od 2003 roku, aczkolwiek na początku jego operacje były skierowane tylko przeciwko Rosjanom, wspierając Putina. Dopiero w 2014 roku, podczas wojny hybrydowej na Ukrainie, organizacja wyszła spoza Rosji i zaczęła działać w innych krajach [11]. Wg. nakazu aresztowania [2], organizację prowadzi Jewgienij Wiktorowicz Prigożni (Евгений Викторович Пригожин – wybaczcie jeśli #!$%@?łem transkrypcję. Uczę się rosyjskiego od niedawna). Nie jest to jednak prywatne przedsięwzięcie. Prigożni jest oligarchą bezpośrednio związanym z Putinem i jest nazywany jego „kucharzem” [12].

Organizacja dysponuje miesięcznym budżetem w wysokości 73 000 000 rubli (ok. 4 000 000 zł) [2]. Siedziba mieści się w Sankt Petersburgu, ul. Sawuszkina 55. Dzień pracy rozpoczyna się o 9:00. Zmiana trwa 12 godzin (2 dni pracy, 2 dni wolne). Rano pracownicy dostają listę tematów, o których mają pisać na portalach społecznościowych takich jak: LiveJournal, Vkontakte (rosyjskie strony), Facebook, Twitter, Instagram. Wynagrodzenie wynosi według różnych źródeł 45 000 – 35 000 rubli. Wypłata do ręki, bez umowy. Jedyną umową jest umowa o zachowaniu poufności (NDA). Z powodów oczywistych pracownicy mają zakazane mówienie o swoim zajęciu [13] [14] [15].

W następnym wydaniu przyjrzymy się dokładniej modus operandi Glavsetu. Postanowiłem podzielić artykuł na dwie części, bo sporo tego jest, i od tego włos się jeży na #!$%@?.

#4konserwy #neuropa #usa

------------------------------------------------------------------------------------------------
Źródła:
[1] https://www.dni.gov/files/documents/ICA_2017_01.pdf
[2] https://www.justice.gov/file/1035477/download
[3] http://www.newsweek.com/what-internet-research-agency-facebook-shuts-hundreds-accounts-linked-russia-870889
[4] https://www.theguardian.com/technology/2017/dec/22/facebook-tool-russia-troll-army-internet-research-agency
[5] http://money.cnn.com/2018/01/19/media/twitter-internet-research-agency-accounts/index.html
[6] http://www.businessinsider.com/reddit-banned-nearly-thousand-accounts-linked-to-internet-research-agency-2018-4?IR=T
[7] http://www.startribune.com/dem-senators-report-warns-of-russian-meddling-across-europe/468542863/
[8] https://www.washingtonpost.com/world/europe/britain-and-spanish-leaders-say-russian-trolls-meddled-in-their-elections/2017/11/14/51ffb64a-c950-11e7-b506-8a10ed11ecf5_story.html?utm_term=.a5dc32374803
[9] https://www.reuters.com/article/us-usa-trump-russia-socialmedia/facebook-says-126-million-americans-may-have-seen-russia-linked-political-posts-idUSKBN1CZ2OI
[10] https://www.washingtonpost.com/news/the-fix/wp/2016/12/01/donald-trump-will-be-president-thanks-to-80000-people-in-three-states/?utm_term=.34106776db9a
[11] https://vsquare.org/from-kremlin-web-brigades-to-russian-troll-factories/
[12] https://www.economist.com/news/briefing/21737296-serving-up-fake-news-mr-putins-chef-inside-internet-research-agencys-lie-machine
[13] https://www.nytimes.com/2015/06/07/magazine/the-agency.html
[14] https://www.theguardian.com/world/2015/apr/02/putin-kremlin-inside-russian-troll-house
[15] https://www.rferl.org/a/russia-kremlin-trolls-meddling-elections-putin-navalny/29087255.html
Ddan - Czy osobista armia ruskich trolli Putina próbuje przejąć wypok? Czy Prezydent ...

źródło: comment_iKTPQqE5GwK3cb8Wvw078b3e8f52WZ3V.jpg

Pobierz
  • 16
@Ddan: bardzo ciekawie i merytorycznie. Od siebie dodam, że nie wyobrażam sobie by jedynie ruscy podchodzili w tak zorganizowany sposób do tematu.
@kurczok: @StadIer: Dzięki. Niestety nie mogę wyedytować. Niech to pozostanie jako pomnik mojego niechlujstwa.

@4tek: Jestem pewien, że inni też to robią. O istnieniu Glavsetu wiadomo było od kilku lat, ale temat był niszowy i mało kto o nim słyszał. Dopiero wygrana Trumpa i śledztwo Muellera odsłoniło skalę przedsięwzięcia, ze względu na spektakularny rezultat. Gdyby Trump przegrał, lub był bardziej kompetentny publika nadal by niewiele wiedziała.

Zresztą wystarczy pogooglać
@Ddan: inna sprawa, że dotykamy tak naprawdę starego tematu szeroko rozumianej propagandy i agentury wpływu. Interaktywny internet (stara szkoła teoretyków nazywała go 2.0) to "jedynie" wspaniałe środowisko do skrytej działalności tego typu udającej oddolne nastroje. W tym kontekście nie możemy zapominać, że równie niebezpieczna jest inżynieria społeczna starego typu opierająca się o "dorosłe" media. Trudno mi wskazać medium, które dobierałoby i prezentowało informacje w obiektywny sposób. Zastanawiając się nad tym wszystkim
nasze wypokowe konserwy to w większkości użyteczni idioci, cytując Kapitana Bombę: "Ech, chłopie, żebyś ty jeszcze jakiś grosz z tego miał" ;)


@Lipathor: Neuropki to samo, tyle że oni z kolei są pożytecznymi idiotami Ukraińców, i przyjmują bez mydła ukraińską propagandę.

Raz nawet masowo wykopaliście fake newsa spreparowanego przez SBU i to podanego na rządowej stronie Ukrainy.
teraz policz ile ruskich fejków weszło na główną wykopane przez konserwy


@Lipathor: Zapewne dużo.

Różnica jest taka, że każdego kto pisze na wypoku coś prorosyjskiego, oskarża się o bycie "ruskim trollem", a ci co sieją perfidną ukraińską propagandę, traktowani są jakby po prostu wyrażali swoje poglądy i nijak nikt nie rozpatruje tego jako propagandy.

Ogólnie w Polsce ukraińska propaganda ma się dużo lepiej niż rosyjska, gdyż nawet nasi dziennikarze dostają medale
@4tek:

udającej oddolne nastroje


I to czyni internetową propagandę szczególnie niebezpieczną. Owszem, tradycyjne media nadal mają się dobrze i mają decydujący wpływ. Tyle że czytając GW czy Niezależną można się spodziewać jaki punkt widzenia będzie prezentowany. Wiadomo do kogo należy dane medium. Dziennikarzy i redaktorów zna się z imienia i nazwiska. Większość ludzi doskonale zdaje sobie sprawę z istnienia propagandy (dla niektórych będzie to TVP a dla innych TVN).

Inaczej jest