Wpis z mikrobloga

Jak byłem mały to nie mieliśmy łóżek, więc spałem na dwóch krzesłach połączonych ze sobą. Raz śniło mi się, że śpię w wygodnym łóżku i rozprostowuję nogi, przez co jedno krzesło się przewróciło, a ja złamałem nogę. Rodzice powiedzieli, że mam sam jechać na rowerze do szpitala, bo oszczędzają na paliwie. Miałem taką przypadłość, że ciągle smarkałem, a rodzice oszczędzali na chusteczkach. Raz w szkole nie wytrzymałem i wysmarkałem się w rękaw koleżanki. Zakochałem się w niej. Gdy wróciłem do domu i poinformowałem rodziców o mojej miłości, powiedzieli, żebym się wziął za naukę, a nie miłości mi w głowie. Dostałem szlaban na wychodzenie z domu na miesiąc. Nie wytrzymałem i wyskoczyłem przez okno. Niestety wpadłem do piwnicy. Drzwi wyjściowe były zamknięte na klucz, więc musiałem tam długo siedzieć. Żeby przetrwać musiałem jeść szczury. W końcu udało mi się otworzyć drzwi. Jednak, gdy je otworzyłem to zemdlałem. Obudziłem się w szpitalu. Powiedzieli, że zaraziłem się wścieklizną i badają na mnie leki. W szpitalu miałem tylko jedną parę majtek, matka mi powiedziała, że jak mi się ubrudzą to mam przewrócić je na drugą stronę i wtedy będą czyste. W końcu znaleźli odpowiedni lek, ale podali mi nie ten co trzeba i dostałem raka. Piszę do was mirki, żebyście powiedzieli moim rodzicom, że ich kocham i tęsknię.
#pasta #heheszki #miud
  • 1