Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Prawdopodobnie bezpowrotnie straciłem jedyne prawdziwe źródło szczęścia w moim życiu.

Ambicje, zapał, duże marzenia - to wszystko przestaje mieć znaczenie gdy nie masz po co się starać.
Stałem się obojętnym człowiekiem na wszystko co mnie otacza.
Choć nie mogę narzekać na to że moje życie jest nudne, bo mam przyjaciół, rozwijam pasję, spotykam się z kobietami, studiuję dwa przyszłościowe kierunki studiów, pracuje, a perspektywa jest całkiem obiecująca, to mimo to moje życie jest mdłe i bez smaku.

To co dawniej dawało mi szczęście, lub to o czym byłem przekonany że mi je da, różnego rodzaju pokusy które wcześniej siedziały w mojej głowie, smakowały zaledwie przez chwilę. Kusiły spełnieniem, a dawały tylko doraźną krótkotrwałą przyjemność a po chwili rozczarowanie.

Dziś nie czuje nic.

Niezależnie co mi podasz, zjem ale nadal będę nienasycony i nie poczuje smaku.

To dość banalne co powiem, ale prawdziwy smak życia i nasycenie nim nie będzie istniało bez prawdziwego uczucia jakim jest miłość, ta prawdziwa, dwojga ludzi do siebie. Każdy kto tego zaznał z pewnością mnie zrozumie, a jeżeli nie rozumie, to albo nigdy jeszcze nie była Ci ona dana, albo tak jak ja, dopiero po dłuższym czasie i zrujnowaniu wszystkiego zrozumiesz że to jest właśnie w życiu najważniejsze.

Każdemu z was życzę abyście docenili to co macie, jeżeli jesteście w tym szczęśliwi. Nie szukajcie na siłę wrażeń które nic nie dają, a mogą tylko zrujnować to co jest.


I najważniejsze.. Kobiecie możesz powiedzieć setki komplementów, ale wystarczy jedno słowo w złości, na które nie zasłużyła, żeby na bardzo długo zranić jej serce. Nigdy tego nie róbcie.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Prawdopodobnie bezpowrotnie stracił...
źródło: comment_kGt7X85f37mxmQw3pn6i0sewZsMb9IgK.jpg
  • 8
@AnonimoweMirkoWyznania: No elo. Tak bywa, że widzimy co było ważne dopiero jak to stracimy, ale też nie do końca. Chyba każdy boi się zmian. To, że to zaniedbałeś w jakiś sposób jest spowodowane tym, że jednak do końca nie byłeś szczęśliwy. Miałem podobne myślenie, ale jakoś po półtora roku od rozstania mogę powiedzieć, że dobrze się stało i nie byłbym w stanie czerpać przyjemności z życia będąc z moją byłą.

Długo
OP: @Paneki widzisz Mirku, to nie do końca tak jak to było u Ciebie. U mnie już sporo czasu minęło. Był czas wyszumienia po związku, czas złości, okres desperackiej próby naprawienia wszystkiego a teraz jest okres spokoju ducha i braku uczuć. Kop w dupe boli i ewidentnie mi się przydał, bo nie doceniłem tego co miałem, sęk w tym że nawet odstawiając uczucia na bok, obiektywnie rzecz ujmując, miałem wspaniałą kobietę
Kobiecie możesz powiedzieć setki komplementów, ale wystarczy jedno słowo w złości, na które nie zasłużyła, żeby na bardzo długo zranić jej serce.


@AnonimoweMirkoWyznania: Normalna kobieta, powinna rozumieć, że jak ktoś ją szczerze kocha przez lata i raz w złości powie coś głupiego, to liczy się to co robi całe lata, a nie to co raz powiedział...
OP: @Jowanka powiedzmy że z mojej strony nie zdążyło się to niestety raz. Jestem narwańcem, ale nad tym pracuje. W każdym razie... Powodów było wiele i nie dziwię się że boi się znowu do tego wracać. Ja jednak wiem, że w obecnej sytuacji nigdy już do tego by nie doszło, bo pracuje nad sobą, ale przede wszystkim wiem że jest dla mnie kimś najważniejszym.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą
@AnonimoweMirkoWyznania: Od kilku lat mam podobnie. Przy czym...

Zaakceptowałem to, że po prostu z natury jestem nieszczęśliwy. Kocham muzykę i to jedyne, co jest zawsze ze mną.
Pamiętaj jedno, szczęście jest w Tobie. Jeśli znajdujesz szczęście w kimś to tak na prawdę znajdujesz coś z zewnątrz, co wyzwala Twoje szczęście, tudzież też pełnię życia.

Za gówniarza przeżyłem swoją pierwszą miłość i po tym myślałem, że to koniec. Kilka lat udawania twardego