Wpis z mikrobloga

Zaraz się pochlastam. Mamy klienta który wprowadził #agile . Ma sztywne dwutygodniowe bloki i jak czegoś nie zaplanuje czy nie zrobi to dupa, z automatu się opóźnia o te dwa tyg. Doszło do tego że pilnych prac 10ciominutowych nie chcą wykonać które uwalają połowę projektów (a nie da się, normalnie nie da się wszystkiego na planowaniu przewidzieć!!!) mam dość, już kuźwa wolałem waterfalla. Co teraz przychodzę do nich by coś sprawdzili na bazie czy pomogli słyszę: nie mogę, nie da się, nie mam tego w sprincie. Kuźwa prace administracyjne zżerają już 20% roboczogodzin!!! To jakiś piep...ny absurd zaczyna być.
#programowanie #programista15k #agile
  • 14
wow to jest świetne. Już się skonsultowałem z moimi i klient nie pójdzie na posiadanie „bezproduktywnego” pracownika (true story)


@regis_uszatek: to mu powiedz, że taki pracownik nie jest "bezproduktywny", tylko udrażnia ścieżki i że prawdziwy AGILE ma dostarczać (dowozić) soft, a ten pracownik będzie go dowoził, dzięki czemu będzie bardziej produktywny niż taki, który zrobi wprawdzie 4, ale za to niedziałające featuresy.
@wiewior_s: no problem jest taki, że na szkoleniu to jest zawsze idealne środowisko. A tutaj mamy tak złożone zmiany, zaangażowane 40 osób, rozproszona wiedza i co i rusz ktoś zapomni, nie dowiezie, nie przewidzi. I jakbyśmy jechali 100% by the book to wszystko by stanęło