Aktywne Wpisy
Wraczek +27
Zawsze rozwala mnie jak ktoś chwali się tym że przesiada się z kilkunastoletniego "gruza" do nówki z salonu którą jest najczęściej jakaś Dacia, Fiat czy inna Toyota xDDD. No faktycznie, skrzypiące plastiki, tandetny tablet + tempomat który na polskich drogach nie ma praktycznie zastosowania to jest jednak przeskok. No ale nówka z salonu czaisz? NÓWKA. To nic że komfort jazdy porównywalny jest do taczki i taki 20 letni Lexus czy BMW poza
Jabby +487
Czy ktoś może mi wyjaśnić co w tych swoich łbach mają pisowcy że popierają Trumpa? Wygrana Bidena to niemal gwarancja utrzymania obecnego kursu USA wobec Putina.
Wygrana Trumpa to jedna wielka niewiadoma. Dosłownie, Trump to ostatnia szansa dla łysej małpy z Kremla na korzystny wynik na Ukrainie i potencjalne kontynuowanie swojej agreswnej polityki (możliwe że również wobec nas).
I nie ma znaczenia że Biden to "lewak", bo on rządzi USA a nie Polską. Natomiast w naszym żywotnym interesie jest żeby USA dalej cisnęła Rosję.
Oczywiście wiadomo dlaczego PiS to robi. Bo Trump jako prezydent zgodzi się na ładne foteczki z ich kandydatem na prezydedenta przed wyborami u nas (w przeciwieństwie do Bidena). Bezpieczeństwo naszego kraju jest dla mafii Kaczyńskiego sprawą drugorzędną, ale jakieś minimum instynktu samozachowawczego przecież trzeba mieć.
Wygrana Trumpa to jedna wielka niewiadoma. Dosłownie, Trump to ostatnia szansa dla łysej małpy z Kremla na korzystny wynik na Ukrainie i potencjalne kontynuowanie swojej agreswnej polityki (możliwe że również wobec nas).
I nie ma znaczenia że Biden to "lewak", bo on rządzi USA a nie Polską. Natomiast w naszym żywotnym interesie jest żeby USA dalej cisnęła Rosję.
Oczywiście wiadomo dlaczego PiS to robi. Bo Trump jako prezydent zgodzi się na ładne foteczki z ich kandydatem na prezydedenta przed wyborami u nas (w przeciwieństwie do Bidena). Bezpieczeństwo naszego kraju jest dla mafii Kaczyńskiego sprawą drugorzędną, ale jakieś minimum instynktu samozachowawczego przecież trzeba mieć.
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Niemiecki FW-200 Condor podczas tankowania na lotnisku.
Niemiecka jednostka KG-40 była jedyną jednostką wykorzystującą czterosilnikowe Condory bojowo. Używano ich do zwalczania żeglugi i współpracy z U-Bootami - Condory były oczami ''szarych wilków''. I współpraca ta była na tyle skuteczna, że Alianci postanowili zwalczać niemieckie bombowce.
W sierpniu 1943 r. doszło do niecodziennej walki - trzech czteromotorowych bombowców. Dwa niemieckie Condory leciały przechwycić konwój z Gibraltaru do Szkocji. Natknęły się na jego osłonę - amerykańskiego Liberatora B-24D z 480. dywizjonu przeciwpodwodnego. Samoloty te były bardzo popularne w lotnictwie morskim ze względu na ich duży udźwig i zasięg, oraz możliwość modyfikacji.
Pilot Liberatora, por. Hugh Maxwell nie był zaskoczony tym widokiem - miesiąc wcześniej stoczył podobną walkę z Condorem. Oba samoloty leciały kursem równoległym i strzelały do siebie. Niemiecki samolot przegrał - został ciężko uszkodzony. Mimo, że Maxwell nie był nigdy pilotem myśliwca - latał wyłącznie na bombowcach - to zanurkował swoim 29-tonowym samolotem wprost na intruzów, próbując wejść na ogon jednemu z Condorów. Strzelcy cierpliwie nie otwierali ognia, dopóki nie znaleźli się bliżej. Jednak Niemcy byli szybsi i otworzyli ogień, uszkadzając Liberatora. Amerykanie odpowiedzieli ogniem, zapalając silniki niemieckiego samolotu. Condor spadł do morza.
Chwilę później i Liberator został zaskoczony - drugi Condor ostrzelał go od tyłu i zapalił dwa silniki. W morskich wersjach Liberatorów wymontowano większość opancerzenia w celu zwiększenia udźwigu - dlatego też samolot był podatny na uszkodzenia. Załoga ostatnim wysiłkiem wyrzuciła bomby głębinowe do morza i wodowała. Przeżyło 7 z 10 członków załogi. Rozbitków wyłowił brytyjski niszczyciel z eskorty konwoju. I tam spotkało ich zaskoczenie.
Na tym samym okręcie znajdowała się też załoga zestrzelonego Condora. Brytyjczycy z trudem rozdzielili obie załogi od siebie, żeby się nie pozabijały. Porucznik Maxwell za swoją walkę dostał Distinguished Flying Cross. Żyje do dzisiaj i mieszka na Florydzie.
Autor postu: [II wojna światowa w kolorze](https://www.facebook.com/II-wojna-światowa-w-kolorze-674008299310624/)
#iiwojnaswiatowa #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #historiajednejfotografii #zdjeciazwojny
http://www.legacy.com/obituaries/orlandosentinel/obituary.aspx?n=hugh-maxwell&pid=186027806&fhid=5813
@steve__mcqueen: o tak, nagle przestały być wrogami.... nie ma jak ideolo ponad czytanie ze zrozumieniem....