Wpis z mikrobloga

Przyszła pora, abym i ja się zmierzył z tym gagatkiem.
Znam Aventusa w miarę dobrze, poznałem także i jego klon w postaci L'Aventure oraz z podróbkę firmy no name.
Otwarcie jest awentusowskie, czuć czarną porzeczkę, mix kwaśnego jabłka i ananasa.
W moim odczuciu nie otwiera się tak ładnie jak Aventus, ale podobieństwo zaprawdę jest uderzające.
Nuta serca staję się bardziej cierpka i przechodząc w bazę wysładza się, ale nie zatraca swej cierpkości, czyli jest tak jak w Aventusie (na mojej skórze).
Czuć jednak, że składniki nie są takiej jakości jak w protoplaście, ale nie jest źle, nie jest źle :)
Co do projekcji to słaba, zanika w 15 minut, natomiast trwałość ma poziomie 4-5 godzin, co jest przeciętnym, dość słabym wynikiem.
Nigdy nie byłem dużym fanem CA i jakoś sceptycznie podchodzę do jego komplementogenności (kwestia mojego gustu), ale nigdy nie powiem, że są to perfumy niewyraziste, bez charakteru i moim zdaniem jeśli cena Selecta spadnie poniżej 100 zł, to jest to fajna alternatywa dla Aventusa inaczej...
zostaję L'Aventure i CDNI, albo zasięgnąć głębiej do kieszeni i cieszyć się oryginalnym Aventusem :)
Czy warto?
Na pewno warto iść do drogerii na D i po prostu go przetestować!

#perfumy #modameska #mercedesbenz #aventus
dradziak - Przyszła pora, abym i ja się zmierzył z tym gagatkiem.
Znam Aventusa w mia...

źródło: comment_65rXLkkNDaVOl89gsxmaFV9fCT53ztzV.jpg

Pobierz
  • 3
@makrel_gieldowy Jest, jest..mam takie same odczucia jak Ty. Trochę szkoda...
@Leniek Z tym rumiankiem też jest coś na rzeczy.
Na mnie teraz wychodzi taki delikatny rumianek, ale wcześniej po 5 minutach od otwarcia, strasznie poczułem cytrynowy ciff.
Na szczęście zniknął dość szybko :)