Wpis z mikrobloga

Rowerowe Mirki, pomocy... Przedwczoraj kupiłem nowy rower mtb za troszkę ponad 2 k zł. Po pierwszych jazdach (18 km) okazało się że przerzutki ewidentnie nie działają tak jak powinny, dzisiaj byłem w sklepie- wyregulowali, ok. Dzisiaj wieczorkiem spokojne jazdy (6km), nagle już niedaleko domu prawy (o zgrozo, prawy) pedał zaczął przeskakiwać przy przejściu z ruchu góra na dół. Zatrzymałem się, patrzę a tu do połowy wykręcony...
Zapobiegawczo do domu pochałem, w domu delikatnie próbowałem go wkręcić i się nie dał. Wykręciłem go- gwint przy końcówce rozpizgany... Wyciągnąłem kilka wiórków aluminium, wkręciłem pedał od środka celem "przegwintowania" i próbowałem go później wkręcić z dobrej strony i poszło, wkręciłem go i jest ok...
Ale do sedna: kupiłem rower przedwczoraj, wiem że dla osób kupujących rowery za 5,10,15 k. to shit, ale dla mnie był to jakiś wydatek. Pomijając fakt regulacji przerzutek, ale drugi dzień a ja jestem z teoretycznie sprawną korbą, ale z naruszonym gwintem, i średnio mi się to podoba... Teraz pytanie: jest sens leciec do sklepu i robić jakąś zadymę? Bo jakby nie było, chyba mało kto kupuje rower i dokręca wszystkie pedały, śrubki itd. a znając życie ten gwint sie popieprzył i za dwa miesiące pedał wypadnie kompletnie a wtedy powiedzą "Panie, po dwóch miesiącach, bla bla gwarancja nie obejmuje, 500 zł koszt naprawy"
Pomóżcie, podpowiedzcie. Pozdro!
#rower #mtb
  • 27
@vivanat: Powiedz mi jedną rzecz, jak kupiłeś rower 2 dni temu i coś zaczyna się z nim dziać podczas użytkowania, to po kiego grzyba sam przy nim grzebiesz, zamiast oddać go w ramach gwarancji? Teraz mogą nie przyjąć Ci do serwisu w ramach gwarancji, bo przy nim grzebałeś. Tak czy siak jedź do nich, niech sprawdzą czy coś jeszcze nie jest obluzowane. No ale przede wszystkim przedstaw sprawę jak było, bo
@hedgie: No nawet nie strasz... Nie rozkręciłem go do ostatniej śrubki tylko wykręciłem i wkręciłem na nowo...
@dymel: A jak się zaprą i powiedzą że nie ich wina itd?...
@robertwarzycha: Ale rękojmia i co? Że oddaje czy w którą stronę? Rower to Merida Big Nine 100 ale wiesz, to że jakiś imbecyl prawdopodobnie nie dokręcił pedała to marka nic nie winna.
A jak się zaprą i powiedzą że nie ich wina itd?...


@vivanat: szarpnąłbym się na rzeczoznawcę. Skoro kupowałeś na miejscu to powinno być wszystko OK.
@vivanat: O markę pytałem z ciekawości też jeżdzę sporo. Co do rękojmi piszesz pismo z punktami jak na obrazku i argumentujesz, że wady posiadał w momencie wydania, dodajesz, że stan roweru mógł spowodować trwałe kalectwo itp. itd dodajesz, że oczekujesz ... to zależy od Ciebie. Minimum wymiany na nowy wolny od wad lub zwrot gotówki, w żadnym wypadku naprawy. Składasz pismo, kopia z ich podpisem potwierdzającym przyjęcie i data dla Ciebie
@vivanat: To nieistotne, często serwis po prostu odmawia gwarancji, jeśli coś było przy rowerze robione poza serwisem. Zrób tak jak pisze @robertwarzycha, składaj rękojmie, uzasadnij jak powyżej. Z marszu jesteś na lepszej pozycji i wtedy w najgorszym razie wymienią Ci część na nową, jeśli się zgodzisz na taki układ.
@robertwarzycha: @hedgie: ja to myślałem żeby iść na kulturze, powiedzieć co jest grane, że się tak stało, że zapchałem do domu i naprawiłem ale przecież jest nieteges i grzecznie proszę o wymianę ten korby a jeśli nie, to deklaruję że jeszcze tego samego dnia przyniosę kwity na rękojmię.
@vivanat: A pedał wkręciłeś ile mogłeś ręką poza miastem, i broń boże przyznawać się , że kluczem itp. Jak będą w sklepie twierdzić, że tu ślady klucza czy coś, no to powiedz, że musisz dopisać do pisma, że chyba wcześniej serwis w sklepie już musiał coś grzebać bo są ślady, a wiadomo, iż ręką ich nie mogłeś zrobić...Rower przychodzi do sklepu w kartonie pedały montują na sklepie prawdopodobnie. A rower w
@vivanat: Dla nich wymiana to będzie koszt, wobec czego będą Ci wmawiać wszystko, bylebyś nie naciągnął ich na wydatek, ale pomyśl, że masz rower 2 dni i już brak połowy gwintu na korbie. A po okresie gwarancji, gdy będziesz chciał zdjąć korbę, to albo zapłacisz za ponowne nagwintowanie, albo będziesz kupował nową. A po co? Przecież możesz to załatwić już teraz i mieć NOWY towar, za który notabene zapłaciłeś i wymagasz,
Rower jest nie sprawny już drugi raz. Od razu reklamacją z tytułu z rękojmi. Tam napiszesz swoje oczekiwania. Jak twierdzisz, że korba ma już popsuty gwint to chcesz czekać aż Cię kiedyś zaskoczy 20 km od chaty?
@vivanat: Rower jest nie sprawny już drugi raz. Od razu reklamacją z tytułu z rękojmi. Tam napiszesz swoje oczekiwania. Jak twierdzisz, że korba ma już popsuty gwint to chcesz czekać aż Cię kiedyś zaskoczy 20 km od chaty?