Wpis z mikrobloga

@XD__ czy ja wiem. Nie ma już egzaminów na studia i to matury są przepustką na wymarzone kierunki. Trochę strata czasu, gdy ktoś wybiera się na zupełnie niematematyczny kierunek i więcej czasu spędza nad nauką matmy niż tych przedmiotów, które są mu potrzebne na studia. IMO nie powinno być w ogóle obowiązkowych przedmiotów na maturze, tylko wymóg, że masz zdać trzy dowolne przedmioty na poziomie podstawowym żeby w ogóle mieć maturę
  • Odpowiedz
Trochę strata czasu, gdy ktoś wybiera się na zupełnie niematematyczny kierunek i więcej czasu spędza nad nauką matmy niż tych przedmiotów


@whiteglove: a w drugą stronę, jak ktoś chciał iść na techniczny kierunek to musiał się uczyć literatury romantyzmu, więc trochę zbyt subiektywnie podszedłeś do tego...
  • Odpowiedz
W Stanach nie ma żadnej matury jak u nas - jeśli nie zamierzasz iść na studia, to kończysz sobie high school i tyle, a jeśli idziesz, to zdajesz ich odpowiednik matury. Ale nikt, kto studiów nie planuje tego egzaminu nie zdaje, no bo po co.


@whiteglove: No ale u nas też nie ma przymusu pisania matury, nie zamierzasz iść na studia to kończysz sobie liceum/technikum i tyle. Więc o co
  • Odpowiedz
@whiteglove: No chyba Ty tak traktujesz, fakt faktem, że jeśli ktoś nie potrafi uzyskać 30% z tego śmiesznego teściku to rzeczywiście trzeba to traktować w pewnych kategoriach niskiego IQ (co samo w sobie nie jest takie złe), ale jeśli ktoś ma na siebie jakiś plan i od początku nie ma w planach zdawania matury, nie dlatego że nie da rady, tylko dla tego że nie chce i po prostu idzie
  • Odpowiedz
@whiteglove: Ale ktoś kto nie jest w stanie zdać matury to akurat jest przygłup, bo osiągnięcie tych 30% (mówię wyłącznie o zdaniu, nie o dobrym wyniku) nie jest żadną trudnością i wymaga zerowego nakładu pracy. Chyba że ktoś naprawdę nie umie ani słowa w języku obcym, wtedy musiałby się poduczyć.
  • Odpowiedz
@whiteglove: przecież żeby zdać maturę nie trzeba się uczyć :P. I tak, nie trzeba robić matury jak ktoś nie chce. Co ci da sama matura? Ja nie poszedłem na studia i wiedziałem, że nie pójdę, ale stwierdziłem, że tyle lat chodzę do szkoły, że jednak zrobię to, dla samego siebie. Przez rok szkolny poprzedzający maturę, byłem może na 10h matmy, bo babka stwierdziła że ona nie będzie sprawdzać obecności, jak
  • Odpowiedz
@leoha: Nie bardzo. Nie wiem jak teraz, ale za moich czasów matura z polskiego polegała głównie na rozumieniu tekstu, do jej zdania nie była potrzebna znajomość żadnych lektur etc. (do zdania, bo oczywiście żeby mieć 100% to jednak trzeba było coś wiedzieć). A czytanie ze zrozumieniem jest najbardziej podstawową umiejętnością jakiej potrzebuje średnio wykształcony człowiek.
  • Odpowiedz