Wpis z mikrobloga

Właśnie kończę czytać "Bohatera o tysiącu twarzy" Josepha Campbella. Książka bardzo mną poruszyła. Chyba nawet bardziej niż Kartezjusz poruszył mną za czasów gimnazjum.

I teraz mam taką intuicję, że mity są tym samym, co religia; tym samym, co etyka; tym samym, co systemy polityczne, ideologie, a nawet cała kultura. Że między tymi słowami można postawić znaki równości, a tym samym nie ma ludzi niereligijnych, bo każdy ma jakąś swoją religię, swój raj i swój dekalog.

Może ktoś polecić jakieś #ksiazki, które wyjaśniają religijność w takim bardzo szerokim ujęciu?
#filozofia
  • 5
I teraz mam taką intuicję, że mity są tym samym, co religia; tym samym, co etyka; tym samym, co...


@Aspirrack: Co masz na myśli pisząc "tym samym"? Ze swojej strony polecam "Rytuał i religia w rozwoju ludzkości" antropologa Roya Rappaporta. Skomplikowana w treści, ale napisana językiem filozofii analitycznej, dlatego zrozumiała po dłuższym namyśle. Wiele błyskotliwych spostrzeżeń i wniosków. Zaskakuje też ujęcie tematu od strony cybernetycznej. Trzeba też dodać, że to pozycja