Wpis z mikrobloga

@darkelf: nie, ale pogoda się robi wiec nie miałem stresu ani wczoraj, ani dziś ze będę musiał latać po osiedlowych sklepach w celu znalezienia kiełbasy.

Nie miałem stresu ani wczoraj ani dzisiaj że jak mnie najdzie #!$%@? ochota na żelki frutella ze świnka peppa i lody pistacjowe to nie pocałuje się w dupe tylko zwyczajnie wstanę i pójdę do sklepu.

Tak się czuje miły wolny człowiek, a nie debil w imię
@darkelf: no i co dobrego ta ustawa przyniosła? Wszyscy próbują ją obchodzić na każdy możliwy sposób. Sklepy w tygodniu są czynne dłużej, w soboty do 23:00. Na pewno po takiej sobocie masz dziś od rana uśmiech i z dziećmi wspólnie robicie sobie śniadanko i idziecie wesoło do parku, wcale nie myśląc o tym, że w poniedziałek już o czwartej trzeba wstać, bo zmienili godziny żeby hajs się zgadzał...

Zamiast zakazu handlu