Wpis z mikrobloga

Całkiem ładne opracowanie wypowiedzi Tuska przed prokuraturą.
Kilka fragmentów:

O rzekomym rozdzieleniu wizyt:

- Nie planowałem i prezydent Lech Kaczyński też nie planował, wspólnej naszej wizyty w Katyniu w 2010 r., termin "rozdzielenie wizyty" to termin polityczny służący zdyskredytowaniu mnie - podkreślił dzisiaj b. premier Donald Tusk, zeznając przed Sądem Okręgowym w Warszawie.


O prezydenturze Kaczyńskiego:

- Politycznie rzecz biorąc prezydent - na pewno dotyczy to prezydenta Lecha Kaczyńskiego - forsował bardzo samodzielną, moim zdaniem na granicy uprawnień konstytucyjnych aktywność zagraniczną. Podejmował decyzje polityczne - podkreślam, mogę tu mówić tylko o kontekście politycznym - często samodzielnie i bez jakichś szczególnych konsultacji z rządem - oświadczył Tusk.

Były szef rządu zauważył, że zgodnie z ładem konstytucyjnym to rząd polski jest uprawniony przez konstytucję do nakreślania zadań w zakresie polityki zagranicznej prezydentowi. - Nigdy odwrotnie - podkreślił.


O Arabskim:

Tusk został zapytany, czy ma wiedzę, by po katastrofie w Smoleńsku m.in. Arabski został w jakikolwiek sposób ukarany dyscyplinarnie za podejmowane wówczas decyzje. - Bezpośrednio mogę ocenić, czy wydać opinię na temat pracy ministra Arabskiego. Zarówno wtedy, jak i dzisiaj oceniam jego pracę jak najwyżej - odpowiedział b. premier.

#tusk #bekazpisu #smolenskfestival #neuropa #kaczynski #polityka