Wpis z mikrobloga

Czy istnieje dobry rap w Polsce?

Często słyszę, że rap, a zwłaszcza polski, to gówno, głupota, mówienie o pieniądzach i laskach przeznaczone dla bezmózgich gimbów, że to bieda umysłowa. Jako zamiłowany słuchacz i mecenas rapu nie zgadzam się z tym stwierdzeniem i postanowiłem przygotować krótką listę przykładowych kawałków, które być może skłonią kogoś do przemyślenia swojej opinii. Nie mówię, że od razu do zmiany, ale chociaż przemyślenia, rozważenia albo utwierdzenia się w przekonaniu, lecz po zapoznaniu się z materią. Przypuszczam, że nikogo to nie interesuje, ale a nuż ktoś skorzysta. ¯\_(ツ)_/¯

1. Łona - Miej wątpliwość
Łona to wręcz osobny nurt, mistrz słowa, pewnie go znacie, bo jako jeden z niewielu chyba nigdy nie był hejtowany (muzycznie, bo czasem politycznie mu się dostaje). Mógłbym wrzucić praktycznie każdy jego kawałek, bo to klasa sama w sobie; w tym natomiast motywem jest przekonanie słuchacza, by wyszedł poza ramy hermetycznego myślenia i próbował brać pod uwagę punkt widzenia innych ludzi.

2. Bisz/B.O.K - Deux ex machina
Krytyka nowoczesnego konsumpcjonizmu ubrana w metafory, trudne słowa, błyskotliwe refleksje kontrastowane prostymi obserwacjami. Bisz jest raperem oraz poetą i tę poezję u niego widać, bo sposób pisania tekstów jest naprawdę niebanalny.

3. Laikike1 - Glider
Kawałek tak skomplikowany i enigmatyczny, że stał się pewnego rodzaju legendą i motywem żartów w środowisku ("Ej, Laik, jak rozkminiać Glidera?"). Sam autor mówił, że znaczenie zmienia się w zależności od osoby, od czasu, tekst ewoluuje, a każdy może w nim znaleźć coś innego, ważnego dla siebie. Ja mam swoją interpretację, ale nie forsuję jej jako jedynej.

4. Eldo - Granice
Myślę, że to rozmowa ze swoim sumieniem. Co cię powstrzymuje? Co cię nęka po nocach? Jakie wspomnienia musisz rozchodzić po pokoju, a jakie przyprawiają cię o dreszcze?

5. Świnia - Spojrzenia
Trzy piękne zwrotki o miłości, nieśmiałości, uczuciu, namiętności, wstydzie, niepewności, zauroczeniu. Na tym kawałku (i Gliderze) zdałem rozszerzoną maturę z polskiego na 93% :P

6. Eripe - Wszystko w porządku
Bezczelnie wbijane szpile w kolejne grupy, środowiska, ludzkie wady. Sporo autokrytyki, ale i przechwałek - o dziwo nie jest to sprzeczne, trzeba zrozumieć sposób myślenia osoby, która uważa się za lepszą i gorszą od innych jednocześnie. Kontrowersyjny wybór, wiem, ale jestem wielkim fanem Ripa. Na klip nie patrzcie.

7. Małpa - Pozwól mi nie mówić nic
O tym, jak to każdy potrzebuje czasem nie interakcji i rozmowy, a zrozumienia i samotności.

8. Ten Typ Mes - Trze'a było
Ciekawy pomysł - Mes wyraża swego rodzaju zazdrość wobec dresiarzy, którzy prowadząc prymitywne życie, unikają praktycznie myślenia, przez co obce im są troski i smutki osób nękanych wyrzutami sumienia, problemami egzystencjalnymi czy wątpieniem w siebie.

9. Sokół i Marysia Starosta - Myśl pozytywnie
To polecam sobie odpalić, jak jesteście wkurzeni. Kawałek sam się przedstawi.

10. Deys - Odpowiedzi
"Najpierw zapytaliśmy ludzi, jakie jest ich najważniejsze słowo w życiu, a potem na podstawie tych odpowiedzi napisałem numer".

11. Zaburzenia - Igły
Cierpienie jest nieodłącznym elementem życia - niby banał, a jednak często nie potrafimy sobie z nim poradzić. To jest właśnie kawałek o tym, jak cierpimy, jak sobie z tym radzimy, co to wszystko oznacza i po co to wszystko jest.

12. LJ Karwel - Nie ważne
To nie są myśli na poziomie Platona. Karwel nawinął o tym, co mu się przydarzyło i są to rzeczy, które mogły się zdarzyć każdemu z nas. Czasem właśnie tego potrzebujesz - świadomości, że ktoś inny ma tak samo. To odpowiedź na pytanie, dlaczego tak dużo prostego rapu jest tak popularne.

Wybrałem ledwo kilka przykładów, dość popularnych, dosyć wyrazistych, w jakiś sposób reprezentatywnych. Nie uwzględniłem choćby Dwóch Sławów, Kękę, Ostrego, Queby, VNMa, Diseta, Sariusa i całej masy innych raperów, ale nie chciałem przedłużać i tak za długiego posta. Może nie jest on odkrywczy, ale chciałem po prostu obalić tezę ze wstępu.

WAŻNA RZECZ: rzadko jest tak, że cały kawałek lub cała płyta są świetne - czasem na płycie trafi się tylko jeden dobry wers, ale to już może wystarczyć, by uważać, iż warto było przesłuchać. Oczywiście znaczna część rapu to naprawdę gówno, a i ten dobry nie będzie jakoś specjalnie odkrywczy dla wykształconego i inteligentnego człowieka, natomiast jestem pewny, że wielu może znaleźć w tych tekstach coś dla siebie i generalizowanie, że cały gatunek ssie jest albo kwestią arbitralnego gustu, albo wynikiem ignorancji. Czasem zresztą tekst jest tylko zapychaczem, a liczy się brzmienie i żeby bujało dla zabawy - tak jak na początku istnienia rapu.

To tyle ode mnie. Jeśli ktoś tu dotarł, to bardzo dziękuję i wręcz podziwiam. Peace yo.
#niepopularnaopinia #gruparatowaniapoziomu (nawet nie o mnie chodzi, a raczej o raperów ratujących poziom xD), nie taguję # rap, bo wtedy pewnie wiele adresatów posta nie zobaczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 72