Wpis z mikrobloga

Mirki, mam jednego kolegę że studbazy, nie wiedziałem że można być takim nie ogarem, i ciekawi mnie jak taka choroba się nazywa.
Koleś grubawy, brzydki (tak, staram się nie oceniać ludzi po twarzy ale ten aż odrzuca), szerokodupny i chodzący sztywno. Z charakteru też źle. Gość zaraz się denerwuje jak coś powiesz nie tak jak on oczekuje, ma monotonny ton głosu, cały czas narzeka, na świat i na innych, jest przemądrzały.
Mieszka z mamą i gra godzinami w jakieś MMO.
Ale teraz dopiero się zacznie: UWAGA:

- gość ma coś z głową i to poważnie, nie potrafi otworzyć drzwi do bloku, tj. gdy musisz wcisnąć numer mieszkania i ktoś ci otwiera dopiero. Nie ogarnia tego.

- sam nie wyjdzie nigdzie bo zaraz się zgubi

- dużo gada, mądrzy się ale wszystko przeinacza a powiedz że tak jest to boldupy ostry

- nie wiem czy koleś potrafi wziązać buty, czy w ogóle liczyć.

Ogólnie jest tak jakby kolesiowi w ogóle w najprostszych sytuacjach mózg nie pracował. Kilka dni temu koleś stanął przy drzwiach wejściowych do budynku, i nie wie co kliknąć, a tam wyraźnie były przyciski a obok nich tabliczki z nazwiskami mieszkańców, a nazwisko gościa do którego szedł znał.

No ludzie. Pierwszy raz się z takim czymś stykam. Ciekawi mnie to i żal trochę gościa bo jak musi źle wyglądać jego żywot.

#ludzie #nieogar #przegryw #stulejacontent
  • 9