Wpis z mikrobloga

Ale się niemiło zdziwiłem kiedy prawie nie znalazłem nic pod tagiem #childhoodsend
Dla fanów dobrego kina #scifi jest to bowiem pozycja obowiązkowa.
Miniserial składa się z trzech odcinków trwających łącznie 4h i 6 min które wbiły mnie dosłownie w fotel.
Broń bożu nie googlować obrazków bo #!$%@? sobie całą frajdę jaką wprowadza zaskoczenie pierwszego odcinka.
Kisiel w majtach.
Potem z tego co pamiętam już nic na mnie nie zrobiło w tym serialu, aż tak dużego wrażenia jak to co się wtedy odjaniepawla.
Ale klimat jaki się wtedy pojawia do końca serialu zachowany jest bardzo dobrze. Zakończenie całej historii też świetne, w przeciwieństwie do pozostawiających nas bez żadnych refleksji końcówek dzisiejszych produkcji.
Trailer można akurat śmiało obejrzeć, bo trochę lepiej niż ja naświetla o co chodzi w całej historii, nie spoilerując praktycznie nic.
Pamiętajcie tylko, że jak zerkniecie na miniaturki w podobnych to już #!$%@?ście sobie kawał frajdy także jak chcecie ( ͡º ͜ʖ͡º)

#film #seriale #polecam bo naprawdę #niedoceniajo
bizonsky - Ale się niemiło zdziwiłem kiedy prawie nie znalazłem nic pod tagiem #child...
  • 18
  • Odpowiedz
@bizonsky: Kurde, codziennie ktoś tu pisze, że "dla fanów SF pozycja obowiązkowa" :P
Obowiązkowy to jest "Blade Runner", "Odyseja Kosmiczna", czy "Matrix", a nie jakiś mini-serial klasy B, o którym zapomina się parę dni po obejrzeniu.
  • Odpowiedz
@hard1: Kurde, ciągle ktoś pisze, że "Blade Runner" jest obowiązkowy xD

Obowiązkowy to on jest może dla hobbystów kina lat 80. Dla reszty to po prostu klasyk, który postarzał się tak mocno jak żaden inny i zwyczajnie przynudza. Nie trzeba go oglądać.
  • Odpowiedz
  • 0
@hard1 Ale oglądałes go w ogóle? Ja oglądałem 2 lata temu i go nie mogę zapomnieć, pozycje które wymieniłeś są dla mnie pod względem fabuły na bardzo podobnym poziomie.
@ddrzazga nie wiem na czym Ci zależy, ale fabuła jest przednia
  • Odpowiedz
@bizonsky: Oczywiście, że oglądałem (inaczej bym się nie wypowiadał). Co więcej, nawet książkę A.C.Clarke dobrze znam.
Po prostu myślę, że był mocno przeciętny i poza jednym zwrotem akcji (na pewno będziesz wiedział, o który mi chodzi), nie ma nic, co zostało by na dłużej w pamięci.
  • Odpowiedz
@toshie: A wiesz, że ja w sumie też nie jestem fanem oryginalnego BR? Ale skoro po 36 latach od premiery ciągle się o nim mówi i umieszcza w topkach różnych zestawień, to znaczy, że coś jest na rzeczy i określając się jako "fan SF" warto znać ten tytuł i mieć o nim jakąś opinię.
W innym przypadku jest tak jak piszesz - nie trzeba go oglądać (nic nie trzeba oglądać przecież).
  • Odpowiedz
@hard1: nie wiem, dla mnie rozwinięcie i to co jeszcze serial pozostawiał w domysłach bardzo mocno zadziałały na wyobraźnię, może dlatego, że nie czytałem ani nie słyszałem wcześniej o książce
  • Odpowiedz
@bizonsky obejrzałem bo słyszałem dobre opinie, no i niestety nie do końca tak jest.
Ogólnie historia jest spoko, nawet fajnie prowadzona, takie spokojne i wolne kino, scena na stadionie fajna i byłem ciekaw zakończenia, ale niestety zawiodłem się sromotnie.
Po głównej postaci i spodziewałem się zupełnie innego zachowania.

  • Odpowiedz
@hard1: Nie uznaje ram w kwestii hobby. Jeśli określasz się "fanem SF" to oglądaj takie SF jakie lubisz. Mnie Blade Runner nie wszedł (1, bo 2 elegancka), więc go nie polecam.
Za to hobbystom lat 80 rekomenduje jak najbardziej, bo trzeba filmowi oddać, że klimat ma.

Tworzenie list co to trzeba zobaczyć, żeby być określić się fanem czegokolwiek jest moim zdaniem głupie. Oglądam to co fajne, nie to, co wypada. Chyba,
  • Odpowiedz
@toshie:

Kurde, ciągle ktoś pisze, że "Blade Runner" jest obowiązkowy xD

Obowiązkowy to on jest może dla hobbystów kina lat 80. Dla reszty to po prostu klasyk, który postarzał się tak mocno jak żaden inny i zwyczajnie przynudza. Nie trzeba go oglądać.


Ta, chyba dla fanów kina akcji a nie SF. Najlepsze SF działa na to, co się dzieje w głowie widza i nie musi być wybuchów, zbędne są lasery i
  • Odpowiedz