Wpis z mikrobloga

Ludzie, z kim się trzeba ruchać, by się dostać do tego #capgemini, chociaż na rozmowę? Aplikowałem do innych #korpo i nawet w takim #pwc (skoro dzwonili, to te CV nie może być chyba aż tak gówniane) normalnie przechodziłem rozmowę kwalifikacyjną i mnie zapraszali na II etap, a tutaj? Na przestrzeni miesięcy, wysłałem już z kilkanaście aplikacji przez pracuj.pl, biuro karier, na maila, przez stronę firmową, na różne stanowiska i gówno, zero odzewu... mam wrażenie, że bez polecenia, to sobie mogę co najwyżej z zewnątrz budynek pooglądać.

#korposwiat #praca #rekrutacja #katowice
  • 23
  • Odpowiedz
@Niedowiarek: No właśnie też to słyszałem, że generalnie Capa to takie korpo, gdzie najłatwiej się dostać i biorą ludzi, którzy choć minimalnie ogarniają angielski (na poziomie pracy z translatorem) i mieli styczność z Excelem.

@scudetto: Też tak słyszałem, ale patrząc na to, że pierwszy raz do nich aplikowałem już w grudniu, to średnio to widzę. Wiem, że z polecenia dzwonią normalnie, tj. nawet mogą następnego dnia zadzwonić.

@Lemartez: Capa
  • Odpowiedz
@sil3nt aplikowałem. Najgorsze interview w życiu. W ogole nie na temat jakby. Może 20% zwiazane z tematem pracy a reszta z kapelusza. Nie dali znać jaki wynik rekrutacji w żaden sposób, potem dzwonili po 2msc czy nie wezmę udziału znów. Zrobiłem xD do telefonu i olałem temat. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@PickolasCage: No ale widzisz, przynajmniej miałeś okazję chociaż wziąć udział w rekrutacji i to nawet 2 razy ( ͡° ʖ̯ ͡°) a to, że nie ma żadnego feedbacku to mnie nie dziwi, bo człowiek się przyzwyczaja. Normalnie też bym to olał, ale te 2k na start by mnie usamodzielniło, no i z takim wpisem w CV, możesz już spokojnie szukać roboty w korporacjach w całej Polsce.
@
  • Odpowiedz
@sil3nt: Panie, capgemini to jakaś #!$%@? parodia. Babka proponuje pierwszy etap rozmowy po angielsku przez telefon, akurat zadzwoniła po takim czasie, że byłem już w innej robocie i nie wiedziałem jak będzie wyglądał mój grafik - "ok, niech Pan mi wyśle na maila dogodne godziny". Dzień później z samego rana wysłałem jej na maila godziny, które jednak pokrywały się z tymi, które sama proponowała i no... #!$%@? trzeci tydzień cisza, dawno
  • Odpowiedz
@Lameme: #!$%@? rekruterzy to akurat codzienność i ja już nawet jestem zaskoczony, jak ktoś mi w ogóle wyśle maila zwrotnego, a jeśli to nie jest wygenerowana wiadomość, to szok. Najgorsze to właśnie przebić się przez tą #!$%@?ą rekrutacje, bo potem to już masz luz. Elastyczne godziny, pewna i niezła kasa, benefity, realnie coś warty wpis do CV. W przypadku Katowic, to możesz sobie coś wynająć niedaleko i żyjesz jak pączek w
  • Odpowiedz
@sil3nt:
Ja tam sobie żyję w Dąbrowie, więc ogółem mam bliziutko xD W Kato jedyny problem to parkingi, powoli robi się to porównywalnie upierdliwe do Krakowa. Jeździsz pół godziny dookoła biurowca, żeby znaleźć jedno wolne miejsce, w którym zmieściłoby się tylko 3/4 smarta ()
Ale #!$%@?ć capgemini, znalazłem sobie helpdesk w rozwijającej się firmie it i jakoś to będzie ()
  • Odpowiedz
@Lameme: No dlatego znajoma mieszkała niedaleko, jakieś 5-10 minut na nogach od pracy. Wspomniany market pod pracą, a obok marketu siłownia. No generalnie czy to do pracy, na siłkę czy do sklepu, to miała 10 minut maks. Do centrum Kato też z 15 minut piechotą, albo z 2 przystanki autbusem, który miała pod domem xD Nawet nie opłacało się rozważać auta xD Jak znalazłeś sobie coś innego to też spoko. Widziałem
  • Odpowiedz