Wpis z mikrobloga

Wracam sobie Uberem i tak jakoś zagadałem Do kierowcy o jego auto i tak zaczęliśmy gadać. No i mówi, że musi po tym kursie iść spać, że się zdrzemnie w aucie. Pytam, czemu nie śpi i mówi, że ciężka sytuacja u niego ostatnio, że musi po fajki jechać. No i tak zaczęliśmy rozmawiać. Brzmiał na zmęczonego i smutnego. Pogadałem z nim, powiedziałem żeby poszedł spać, dałem mu papierosa. Smutno mi się zrobiło. :(

Ale ładnie podziękował za rozmowę i fajkę, życzyłem mu dobranoc. Mam nadzieję, że będzie u niego lepiej!

#krakow #uber