Aktywne Wpisy
mirko_anonim +2
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy ja jestem jakiś dziwny, że wymagam od laski, z którą jestem w związku, że da mi znać że idzie na imprezę? Nic nie zabraniam, nawet nie chodzi o to żeby pytała o pozwolenie, po prostu fajnie byłoby wiedzieć co robi moja dziewczyna. Mam 21 lat, to moja pierwsza laska, nie wiem czy mam spaczona wizję związku. Ale aktualnie to czuje się tak, że spotykam się z nią w
Czy ja jestem jakiś dziwny, że wymagam od laski, z którą jestem w związku, że da mi znać że idzie na imprezę? Nic nie zabraniam, nawet nie chodzi o to żeby pytała o pozwolenie, po prostu fajnie byłoby wiedzieć co robi moja dziewczyna. Mam 21 lat, to moja pierwsza laska, nie wiem czy mam spaczona wizję związku. Ale aktualnie to czuje się tak, że spotykam się z nią w
Przesadzam?
- Tak 8.4% (117)
- Nie 81.4% (1137)
- Sprawdzam 10.2% (143)
RudyPele +225
"Robert dzisiaj wychodzę na kurs tańca z tym nowym kolegą Adebayo, kazał cię pozdrowić, a i pamiętaj przygotuj kolacje dla dziewczynek i poczytaj im na dobranoc, powodzenia jutro na meczu, kocham cie"
#pilkanozna #blackpill #redpill #heheszki #pilkanozna
#przegryw
#pilkanozna #blackpill #redpill #heheszki #pilkanozna
#przegryw
[Czytajcie to jako fanfic]
Gra zaczynałaby się właściwie tak samo jak obecnie, czyli wybudzamy się z trwającego ponad 600 lat kriogenicznego snu na pokładzie Hyperiona. Tym razem jednak Hyperion nie zahacza o jakąś chmurę antymaterii z d... tylko dolatuje sobie spokojnie do Nowej Ziemi. Jednak odczyty pokazują że planeta się sporo zmieniła przez 600 lat, lądujemy na planecie i z miejsca poznajemy dwie rasy, angarę czyli tych dobrych i kettów - tych złych.
Podczas lądowania coś oczywiście musiało źle pójść i nasz prom rozbija się podobnie jak w oryginale. Odnajduje nas Jaal... i zupełnie nic nie rozumie. Pomimo tego że nic nie rozumie wydaje się pomimo tej bariery rasowej, milionów lat świetlnych doskonale rozumieć nasze wołanie o pomoc, nasz wyraz twarzy w bólu który woła właśnie o jakieś leki. Jaal zanosi na do posterunku swojej rasy, tam reszta jego towarzyszy nam pomaga, na początku nikt nam nie ufa ale my staramy się powiedzieć że przybywamy w pokoju, SAM w tym czasie tłumaczy ich język na jakiś znośny dialekt.
Po przełamaniu bariery komunikacyjnej Jaal oprowadza nas po kompleksie i tłumaczy co i jak.
Pierwsza godzina może dwie to właśnie takie wprowadzanie do akcji gry, dużo biegania podobnie jak w pierwszym Mass Effekcie i zbierania wpisów do leksykonu.
Druga część gry zaczynałaby się od wpisu Liary na Hyperionie w komputerze Ojca, okazało się że Proteanie również wpadli na pomysł "Inicjatywy Andromedy" i naszym zadaniem będzie ich odnaleźć, po drodze oczywiście przeszkadzają nam kettowie. Mijamy kolejne planety, robimy kolejne misje, po drodze znajdujemy zagubioną arkę Quarian, aż docieramy do końcówki gry i znajdujemy Protean w miejscu w którym nikt by się nie spodziewał, na samym "wypiździelcu" Andromedy, na planecie przypominającej Ziemię ale bardziej zielonkawej przypominającej tą z wizji Eden Prime 50.000 lat wcześniej w 3.części.
Okazało się że Proteanie po cichu odbudowywali swoje Imperium na obrzeżach Andromedy. Wiedzieli ze Tygiel nie wypali i obmyślili plan zapasowy, wysłanie 100 000 osobników do innej galaktyki, Andromedy.
Dowiadujemy sie że tzw. Porzuceni to ich dzieło, ich własne konstrukty AI które miały im pomóc w odbudowie ich Imperium , jednak ketty zwróciły ich przeciwko stwórcom.
Misja końcowa polegałaby na wykończeniu głównego przywódcy kettów - Archona w walce całkiem podobnej do pierwowzoru, jednak w wielkim plot twiście, z czerni kosmosu wynurza się... Żniwiarz ale ten Żniwiarz jest nastawiony pokojowo, pomaga on odeskortować arki w bezpieczne miejsce, Jaal mówi że on ich zna i że są nastawione pokojowo i pomagają im w walce z kettami, a my dostajemy chlasta po mordzie informacją tak wielką, okazuje się bowiem że ci sami Żniwiarze z Drogi Mlecznej są zupełnie innymi "Żniwiarzami" w Andromedzie, ci z Drogi Mlecznej niszczą wszelakie zaawansowane cywilizacje techniczne co 50 000 lat aby zbadać jak kolejne rasy dochodzą do etapu podróży międzygwiazdowych, gdzie najczęściej wybuchają konflikty między-rasowe i co jest ich zapalnikiem, kiedy rasy stworzą własną formę zaawansowanej AI i kiedy dojdzie między nimi do konfliktu, podczas kiedy w Andromedzie Żniwiarze pomagają rasie Angara sie rozwijać i pomagają im walczyć z kettami.
Zakończenie standardowe jak dla Mass Effecta, wszyscy sobie stoją na jakiejś fajnej planecie a w tle... wielki Żniwiarz rzucający wielki cień niczym góra.
#masseffect
#andromeda
#masseffectandromeda
#lepszafabula
#fanfic