Wpis z mikrobloga

@Rodzynek_w_serniku Wracałam sobie od weterynarza, zresztą w sumie nic nowego, bo średnio jestem tam raz na tydzień XD
Stoję sobie przemiło na przystanku. Spojrzenia ciekawskich osób już nie robią na mnie wrażenia, czasem nawet dam komuś zajrzeć do środka transportera (bo palców wkładać nie daję), czasem nic nie mówię i jak widzę, że ktoś chce popatrzeć, to podnoszę transporter, żeby się osoba schylać nie musiała. Taka jestem fajna. Fretki szaleją w transporterze, bom zła i niedobra i nie chcę ich wypuścić i w ogóle czemu ja je zamknęłam.
Wtem!
Podchodzi do mnie pani, na oko lat 70, zadbana, widać, że za młodu złamała nie jedno męskie serce.
Z pełną powagą i nutką oburzenia w głosie pyta się:
„Przepraszam, ale czy hodowanie bobrów w Polsce jest
ZkropkaoNa - @Rodzynekw_serniku Wracałam sobie od weterynarza, zresztą w sumie nic no...

źródło: comment_fNyMz6OIWPjQxrIWEKr1S4yWaz9FCTvF.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Rodzynek_w_serniku hahaha benis XD
Nie śmierdzą bardziej niż kot czy pies, jak są dobrze utrzymane. Przejdz się na jakąś imprezę prozwierzęcą, zazwyczaj SPF tam jest I jest okazja zobaczyć i pomiziać i się przekonać w bobry live XD
  • Odpowiedz