[M.....n]

Czy słyszeliście kiedykolwiek od bliskich/rodziny/kogokolwiek teksty w stylu "jesteś do niczego", "największe nieszczęście jakie mnie w życiu spotkało to ty" itp.?

Czy umiecie mieć to w dupie?

Bo ja jakoś nie umiem, nawet jak minie jakiś czas to i tak to we mnie siedzi i odbiera radość życia

I jestem zła na siebie, że nie umiem tego olać :/

I chyba przez to #depresja i trochę #przegryw

Zauważyłam też, że z czasem robię się coraz bardziej wycofana, trudniej mi podejmować decyzje. A ja naprawdę lubię być przebojowa, cieszyć się drobiazgami i ogólnie pozytywna.
Teraz czasem boje się odezwać bo myślę, że powiem coś głupiego albo niestosownego, a kiedyś tak nie miałam
Denerwuje mnie to strasznie :/

[M.....n]

@corinarh może pomoże nie nazywanie dziewczyn lochami? ( ͡º ͜ʖ͡º)
Chyba, że jesteś ze wsi i serio Ci o lochę chodziło, jak tak to sorry

[dzangyl]

@corinarh: mylisz się, nikt ci nie czego nie da, sam musisz o to zadbać, jak nie potrafisz, to trzeba się dowiedzieć dlaczego - psychoterapia pomoże. Leki również, jak są dobrze dobrane, widocznie miałeś złe. Może nie mówiłeś wszystkiego lekarzowi...

[corinarh]

@MissPinguin: Nie ma znaczenia jak was bede nazywac, bylem mily przez wiekszosc mojego zycia i co mi to przynioslo? tylko odrzucenie bo i tak zadna mnie nie chciala i ignorowala.

Wiec mam teraz to wszystko gdzies, bo czy irl czy tinder (2 matche w miesiac #!$%@? mac) kazda mnie odrzuci. Pozostaje tylko gnicie w piwnicy do konca moich dni.

[w.....u]

@MissPinguin: nie, nigdy, z reszta i tak mialbym #!$%@?. Pozatym rozowe nie moga przegrywac, w 3 sekundy i masz faceta

[M.....n]

@dzangyl bo to była "kobieta" psycholog, ona nie zrozumie ( ͡º ͜ʖ͡º)

[pilot1123]

bliskich/rodziny/kogokolwiek

@MissPinguin: mieszkasz z nimi?

[M.....n]

@pilot1123 nie mieszkałam długo czasu, teraz mieszkam na chwilę, planuje nie mieszkać
Ogólnie chodzi o jedną osobę, nie wszyscy są przeciwko mnie

[corinarh]

@dzangyl: No tak bo nastepny lek bedzie lepszy ( ͡º ͜ʖ͡º) Juz bylem o 3 psychiatrow (+3 lekarzy rodzinnych) i zawsze to samo. Te leki sa nic nie warte, zawsze sa side efekty ktore moga zostac nawet na cale zycie (jak zaburzenia erekcji, spadek libido, parkinson, akasthisia, dystonia czy anhedonia lub ciagle bole glowy/brak sily na nic, bezsennosc). Kiedy bedziesz miec side efekty lekarz da ci

[pilot1123]

@MissPinguin: pewnie nie da się zrobić tak, żeby to po Tobie spływało. Jak byłaś daleko to było lepiej?

[M.....n]

@pilot1123 no było, bo tego nie słyszałam :)
Ale czasem jak mam gorszy dzień to pomimo odległości to wraca
Np. coś mi nie wyjdzie to myślę, że ta osoba by miała dowód, że ma rację jakby to widziała

[corinarh]

@MissPinguin: No niestety kobieta nigdy nie zrozumie tego jak ciezko jest przecietnym albo brzydkim facetom na rynku matrymonialnym, jak nie jestes przystojnym chadem 1.85-2.0m, wygadanym ekstrawertykiem, oraz gosciem z wyrobionym statusem spolecznym nie masz szans na loche.
Kobieta nie wazne jaka jest czy przecietna, czy gruba i brzydka czy ladna czy piekna i tak dostanie faceta z przydzialu wystarczy ze wyjdzie z domu do klubu i zaraz ktos do niej podejdzie

[N.....o]

@MissPinguin: tak, tata mi mówił, że zostanę dziwką, bo przyszłam później do domu niż on sobie życzył, czyli po 14:00.

Polecam urwać kontakty z toksycznymi osobami, niezależnie od tego, jak są ci bliscy.

[pinkquartz]

@MissPinguin moja matka będąca pod wpływem swojej matki też mi to robiła. Teraz miewam stany depresyjne, ataki paniki, wszystkiego się boję, z niczego się nie cieszę. Proponuję wyprowadzke i odcięcie się. Rozmowy nic nie dają, uzewnetrznianie się tylko spowoduje że będą atakować mocniej, celniej. Życzę powodzenia.

[JaKuBeK23]

jestes do niczego

Nauczylem sie to ignorowac i miec #!$%@? po calosci

[McDermott]

@MissPinguin jasne. Stary tak gadał a potem jak coś chciał to mówiłem "przychodzisz do mnie a twierdzisz że nic nie umiem, czego chcesz?" i nagle zamknął ryło na amen.

[M.....n]

@pinkquartz uzewnętrzniać się nie mam zamiaru, chociaż na początku próbowałam szczerej rozmowy, ale tak jak mówisz, to tylko ujawnia im moje czułe punkty i wiedzą jak zranić mocniej
Szybko załapałam, że dręczenie mnie to po prostu rozrywka/sposób na rozładowanie innych napięć
Muszą gdzieś odreagować, znaleźli kogoś słabszego, a raczej wrażliwszego
Ogólnie nie traktuję ich jakby mieli jakieś uczucia wyższe
Spać, najeść się, odreagować itp.

[petunya]

@MissPinguin ucieczka z miasta zrobiła dobrze w tej kwestii. Do tej pory staram się unikać przyjeżdżania do mamy, gdy wiem, że będę musiała znosić "brata"