Aktywne Wpisy
stanley___ +101
Hycel997 +377
Hejka, na wykopie uzywam konta jedynie do obserwacji, ale tez zdarzylo sie pomoc jednemu czlowiekowi. Jest to @michalpoprostu
Opis pasuje do jego wczesniejszych pomocy, byl tu z dwa lata temu na głównej jako otyły ochroniarz sprzedający pamiątki nad morzem. Proszę abyście uważali na tego goscia, bo jedyne co zostanie po waszej pomocy do niego to naplucie w ryj. Ja jestem stratna honor za zapewnienia oraz musiałam oplacic jego nocleg, kiedy ten i
Opis pasuje do jego wczesniejszych pomocy, byl tu z dwa lata temu na głównej jako otyły ochroniarz sprzedający pamiątki nad morzem. Proszę abyście uważali na tego goscia, bo jedyne co zostanie po waszej pomocy do niego to naplucie w ryj. Ja jestem stratna honor za zapewnienia oraz musiałam oplacic jego nocleg, kiedy ten i
Dziś rozmawiałem z mamą. I to co usłyszałem wstrząsnęło mną. W pracy ma koleżankę, która ma 3 dzieci, męża pijaka i właśnie dostała udaru. Wiele razy myślała o rozwodzie, ale - i to mną wstrząsnęło - boi się brać rozwód, bo co na to kościół. Rozumiecie? Kobieta woli żyć z mężem alkoholikiem, bo kościół. Nie chodzi o Boga, ale kościół. Kilka razy ponoć o rozwodzie myślała i coś tam wspominała, ale jej rodzicie mieli jej wybić ten pomysł z głowy mówiąc, dosłownie "takiego sobie wzięłaś to teraz żyj" Jedno z jej dzieci - córka - buntuje się, bo nie chce chodzić do kościoła, a ta kobieta ją do tego przymusza. Błędne koło. Sama została stłamszona pewnie przez rodziców i teraz tłamsi własne dzieci.
Jestem zszokowany. Piszę właśnie kilkanaście minut po tej rozmowie i aż się telepię. Ciemnota, zabobon, jak chcecie to nazwijcie, ale jakże mi szkoda tych dzieci, które są przymuszane do religii, odzierając ją z jakiejkolwiek wartości. Ech, szkoda strzępić ryja.
Nawet rozwód cywilny (uzasadniony) nie jest grzechem, do póki się żyje w czystości.