Wpis z mikrobloga

@Zazdroscisz na lunch może być Kerb na West India Quay, jak coś bardziej fancy to Burher&Lobster albo Manhattan Grill. Piwko Rum&Sugar a jak po taniosci to Wetherspoon w the Ledger (btw jeden z lepszych W w mieście).

Gdybyś wybrała się na Greenwich to polecam Prince of Greenwich, często muzyka na żywo i świetny klimat robiony przez właścicieli.

Edit: przypomniał mi się jeszcze dim sum w Royal China. Palce lizać.