Wpis z mikrobloga

To jest właśnie zasadnicza różnica między Core a Vitalikiem:

Wzrasta ilość transakcji w BTC -> Bloki się zapełniają -> Opłaty rosną -> Core mówi, że "fee market" jest dobry oraz wymyślają tę bzdurę ze store of value. Krótko mówiąc robią dobrą minę do złej gry.

Wzrasta ilość transakcji w ETH -> Bloki się zapełniają -> Opłaty rosną -> Vitalik mówi, że wysokie opłaty są nieakceptowalne i otwarcie przyznaje:

If you want to build a decentralized Uber and Lyft on top of an unscalable ethereum, you are screwed. Full stop.


https://www.coindesk.com/vitalik-ethereum-app-builders-screwed-scaling-limits/

#bitcoin #ethereum #kryptowaluty
  • 40
@Kliko: Trochę nietrafnie to opisałeś. Jeśli chciałeś użyć takiej analogii, powinieneś powołać się na opinię na identyczny temat Satoshiego, co jak wiemy jest niewykonalne.
@Kliko:

Rok 2018 a niektórzy potrzebują "autorytetu" pokroju Vitalika by pokapowac się że nie można mieć skalowalności jeśli baza danych powstaje w wyniku operacji proof of work i musi replikowac się w całości do każdego node'a po każdej operacji.
@comrade:

Rok 2018 a niektórzy potrzebują "autorytetu" pokroju Vitalika by pokapowac się że nie można mieć skalowalności jeśli baza danych powstaje w wyniku operacji proof of work i musi replikowac się w całości do każdego node'a po każdej operacji.


Proof of stake czy proof of work, to nie ma większego wpływu na skalowalność. A baza danych nie jest replikowana w całości po każdej transakcji, przesyłane są tylko brakujące dane [o nowych
@Kliko:

Wiadomo że po sieci replikuje się tylko nowy blok, ale nie o to kaman, idea jest ogólnie szalona że aby baza wiarygodnie odpowiedziała na proste pytanie o aktualne saldo dowolnego konta to musi mieć całą historię wszystkich transakcji od początku istnienia systemu. W efekcie taka baza może tylko puchnąć i puchnie u każdego usera. Jak to się ma skalować. A nie poruszyliśmy nawet jeszcze kwestii narzutu na bandwith przy dużym
idea jest ogólnie szalona że aby baza wiarygodnie odpowiedziała na proste pytanie o aktualne saldo dowolnego konta to musi mieć całą historię wszystkich transakcji od początku istnienia systemu


@comrade: Popraw mnie, jeśli się mylę, ale chyba tylko w Bitcoinie musi, w Ethereum nie?
@Kliko:

Też musi, inaczej jak ethereum by odpowiadało ile jest hajsów na koncie o adresie X ? Brałoby to z dupy? W eth też masz blockchain który puchnie w nieskonczonosc, sciagnij sobie portfel to zobaczysz. Mają jakąs skompresowaną wersje portfela która puchnie troche wolniej bo przechowuje mniej informacji, ale to jest tylko trick techniczny nie jakaś fundamentalna cecha.
@comrade:

Mają jakąs skompresowaną wersje portfela która puchnie troche wolniej bo przechowuje mniej informacji, ale to jest tylko trick techniczny nie jakaś fundamentalna cecha.


Jeśli dzięki temu trickowi każdego stać na założenie portfela, to nie widzę problemu.
@Kliko:

To nie rozwiązuje problemu, oszczędność nie jest tej wielkości. Baza dalej idzie w grube GB (obecnie chyba ponad 100) i szybko puchnie.

A to wszystko przy wciaż śmiesznej liczbie transakcji na sekundę. Niech będzie "sukces" i niech jakiś blockchain robi 100 na sekundę, żadne triki nie pomogą z takim przyrostem wolumenu danych.

A 100 to i tak śmiesznie mała liczba requestów/sekundę, jak mówię dobry programista powinien choć raz w życiu
@Kliko: nie mam już aktywnego noda, miałem jak poznawałem technikalia.
W połowie grudnia baza pełnego noda parity to było jakieś 45gb (co zawiera stare bloki). Goły aktualny stan teraz to 5gb, ale gdzieś to przeczytałem nie sprawdzając.

Chociaż to zagadnienie się powtarza to może dosynchronizuję niedługo i sprawdzę aktualne

@comrade:
Ethereum ma hash stanu w każdym bloku a bitcoin nie, więc stare bloki będzie można odrzucić w przyszłości. Trwa dyskusja
@megaloxantha:

Zawsze zadaję proste pytanie, jak taki system ma działać efektywnie bez tożsamości usera. Mogę utworzyć sobie milion adresów i za relatywnie niewielką kwotę prowizji rozbić posiadane 1 ETH na milion części i wysłac na każdy z tych adresów.

System nagle musi śledzić stan dodatkowego miliona kont które wygenerowałem "ot tak".

System musi mieć możliwość szybkiej odpowiedzi na pytanie o saldo każdego z tych kont. Jak to zrealizować w warunkach shardingu?
@comrade:

Mogę utworzyć sobie milion adresów i za relatywnie niewielką kwotę prowizji rozbić posiadane 1 ETH na milion części i wysłac na każdy z tych adresów.


Tak dlatego takie coś ma dodatkowo kosztować, np. wymagając minimalnego bilansu. Teraz system kosztu nie jest idealny i opiera się tylko na koszcie utworzenia, ale nawet przy obecnych opłatach stworzenie miliona adresów wymaga $8k na same opłaty.
Jedno konto mieści się chyba w 32 bajtach
@megaloxantha:

Zwracam uwagę że PoS jest w ogóle odejściem od systmeu trustless. Nagle władza kreowania bloków przechodzi w ręce konkretnych ludzi. Czym niby to się różni od posiadania zaufanego zestawu instytucji (grupy ludzi) które podpisują transakcje a userzy im ufają.

Transfery pomiędzy shardami będą wolniejsze niż wewnątrz.


Puszka pandory. Rozważ system ze skromnym w skali globu tysiącem transakcji na sekundę. Ile takich shardów musiałbyś tworzyć co miesiąc zeby system był demokratyczny
Zwracam uwagę że PoS jest w ogóle odejściem od systmeu trustless


@comrade: To zdanie nie ma sensu. Zarówno PoS i PoW opiera się na tym, że uczestnikom systemu w zamierzeniu bardziej opłaca się grać uczciwie niż go atakować. Tyle. To co nie wymaga zaufania to same gołe transakcje, bo generatorzy bloków ustalają tylko ich kolejność, a nie są w stanie wydać środków z czyjegoś konta.

Rozważ system ze skromnym w skali
@megaloxantha:

Możesz mi na chłopski rozum wyjasnić jak baza jest w stanie odpowiadać na pytanie o saldo dowolnego adresu jeśli będziesz kasował bloki a zostawiał same nagłówki? Cała idea blockchaina jest taka że saldo da się wywieść z pełnej historii blockchaina który sam z siebie stanowi gwarancję że na stworzenie go wydano moc obliczeniową tzn nikt nie manipulował przy łańcuchu.