Wpis z mikrobloga

  • 35
@hudi77 sklepowe, czyli jakie? Nie dawaj mu whiskasow i innych tanich świństw. Kup droższe, bo i tak bardziej się opłaca, bo więcej mięsa a mniej zapychaczy.
  • Odpowiedz
@m1chau: jedzonko kupione w sklepie zoologicznym.Takie dla kotków od 8 tygodni do roku.Pierwsze kęsy bardzo nieporadne były ale już się sam zajada i apetyt rośnie i rośnie.
  • Odpowiedz
@hudi77: jeśli wychowuje się bez matki/rodzeństwa, to zadbaj o "wychowanie"/socjalizację ʕʔ. Moja trafiła do nas sama w podobnym wieku, wtedy o nie wiedzieliśmy, że takiego kotka trzeba wychować i jest to istotne. Teraz ma 7 lat i widać, że nie bardzo umie się w pewnych sytuacjach zachować. Na przykład do zabawy lepiej nie podchodzić bez rękawicy - siła, z jaką można gryźć, to jedna z rzeczy
  • Odpowiedz
@kasztane: faktycznie w zabawie potrafi ugryźć ( ͡° ͜ʖ ͡°) Śmiesznie biega,nogi mu się płaczą. Generalnie szybko się uczy.Już pije wodę sam z miseczki a nie z łyżeczki.Czasem nosek tylko zanurzy ( ͡° ͜ʖ ͡°) No i kuweta też opanowana.Większość dnia po prostu śpi jeszcze.
  • Odpowiedz
@hudi77: Słodki potwór :) No, tak jak piszą, dobra karma to podstawa, najlepiej bezzbożowa i jakieś mięcho do tego. No i nie mleko, tylko woda, oczywiście, ale to na pewno wiesz. Pogłaskaj ode mnie ()
  • Odpowiedz
Boże u mnie w domu kot ma 15 lat, żyje na sklepowym żarciu i ma się dobrze,znaleziony gdzieś w rowie maleńki, pewnie trzeba było go tam zostawić jak leżał bo był za mały no i żeby nie musiał jeść whiskasa całe życie
  • Odpowiedz
@przygarnijkropka: Jak będziesz jeść całe życie kebsy i parówki to też przeżyjesz, ale można lepiej ;) chodzi po prostu o to, że żywienie zbilansowaną karma wcale nie jest dużo droższe, a koteły się odwdzięczą dobrym samopoczuciem, ładnym futerkiem i mniej śmierdzącymi kupami. To ostatnie się przydaje, jak masz koty w domu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@hudi77: Jak chcesz kota żywic lepiej, ale bez ekstrawagancji, to polecam
  • Odpowiedz
@przygarnijkropka A daj spokój xD Też przecież nie karmię swojego kota zaschniętym chlebem, ale czasami czytam i odnoszę wrażenie, że lepiej było go zostawić na dworze, bo to resztki ze śmietnika to lepsza opcja niż Whiskasy itd. Walić, że zawsze ma jedzenie i jest zdrowy (swoją drogą to nie pierwszy kot, którego zgarnęłam z ulicy). Póki je sklepowe żarcie i jest wychodzący, to już chyba lepiej jakby głodem przymierał jako bezdomny kociak.
  • Odpowiedz