Wpis z mikrobloga

@Dr_Krieger zaciekawiło mnie co to jest DC. Google mi powiedziało.



00

Jolene 12.12.2012 (15:48)

Washington DC oznacza dokładnie Washington District of Columbia (Dystrykt Kolumbii). Jest to założona 16 lipca 1790 roku stolica Stanów Zjednoczonych. Często mylony jest ze stanem Washington, który znajduje się w zupełnie innym miejscu, a dokładniej kompletnie po drugiej stronie kontynentu
@spetz1987: A to polecam tą cześć, świetna historia, fabuła, elementy RPG - słowem najlepsza część serii
Fallout 3 i 4 jest nastawiony głównie na eksploracje nie ma tam porywających zadań (większość opiera się na idź i zabij, idź i znajdź) a system dialogów jest godny pożałowania, zwłaszcza w czwórce.
@spetz1987: Za bardzo nie stracisz na fabule, jedynie kontekst. Jak chcesz pograć w porządnego fallouta 3d to tylko Fallout New Vegas.
Odnośnie trójki, no nie jest zła, ratuje ją Tenpenny tower i minigun moim zdaniem, ale ogólnie warto tylko zagrac jak nic innego nie masz do roboty.
@spetz1987: Jeszcze odnośnie co do stalkera to nie. Nie są podobne ani troche moim zdaniem. Mechanike w stalkerze masz fajną, szczegolnie do walki, za to w falloucie jest toporna. Fabuła w trójce tez jakoś super nie jest i klimat całkowcie inny.
No w falloucie są 2 klimaty. Z radiem i bez radia. Bez radia jest bardziej przygnębiająco.
@bergers:

Autor najbardziej skupia się na płytkich, niezapadających w pamięć postaciach, słabej fabule z okropnym zakończeniem ( początek też był fatalny ), na tym że gra traktuje gracza jak debila, który ma jedynie podążać za strzałką, wybory, które nie miały znaczenia, lub były absurdalne. Hmm, co jeszcze, nieudana kalka pewnych elementów z poprzednich części ( dla przykładu, mutanci w trójce to jedynie "orkowie", złe małpoludy żebyś miał do kogo strzelać. Żadnych
@Pally: dziękuję ładnie. Może faktycznie gdybym zaczynał od F1 lub F2 to bym zwrócił na takie rzeczy uwagę. W NV mam mindfucka, którą frakcję wybrać (w F3 nie miałem wątpliwości ;-)).
@bergers: O ile pamiętam w trójce, takiego wyboru nawet nie było, po prostu musiałeś dołączyć do Bractwa, jako tych "dobrych" i bić się z tymi złymi. Ja też zaczynałem od trzeciej części, nawet miałem około 80 godzin w niej, dopiero po porównaniu z innymi częściami, zauważyłem wady tej gry.