Wpis z mikrobloga

No to ja już mam gówno a nie Święta. Mojej kuzynce urodził się dzieciak, a moja matka oczywiście chodzi przez cały dzień #!$%@?, wyłączyła nawet telefon. Bo ona ma taką beznadziejną córkę, która nie zajęła się rodzeniem dzieci. Ch#j, że jestem na dobrych studiach. Nie mam dziecka, więc ona nie może pobrylować

#logikarozowychpaskow #gorzkiezale
  • 89
  • Odpowiedz
@alicjaxoxo współczuję. U mnie rodzice złapali na szczęście tymczasowy ból rzyci kilka lat temu bo dzieci znajomych pokończyly kilka fakultetow a ja tylko jeden. Jak zorientowali się że radzę sobie lepiej niż ci po kilku kierunkach to zmienili zdanie i mnie nawet przeprosili.
  • Odpowiedz
@alicjaxoxo: dopóki młodzi nie będą mówić tego z czym mają problem, to nic się nie zmieni. Ja bym na Twoim miejscu powiedział matce, że każdy ma prawo mieć swoje zdanie i prawo wyboru, i musi to zrozumieć. Ja zawsze mówię moim prawdę prosto w oczy i chodzę bez żadnych trosk, jeżeli każdy będzie zachowywać się tak, żeby udobruchać rodziców to ma duże szanse wyrosnąć na takie same pokolenie, nie mówię,
  • Odpowiedz
@alicjaxoxo: ja pierwszy raz z różowym do siebie przyjechałem, a tutaj mieszka też siostra z małym (2 miesiące) dzieckiem. Cały czas podteksty ojca, który za trzeźwy nie jest o dziecku, że już mnie po 10 minutach #!$%@? strzela.
  • Odpowiedz
@alicjaxoxo: widze juz mireczki zaczynają zadawać pytania jakie to studia xD powiem więc za wszystkich że mam nadzieje że te studia to informatyka bo inaczej to gówno nie studia a w ogóle najlepiej jakbys się wzieła za samodzielną naukę programowania
i że inwestujesz w kryptowaluty

jeśli robisz w życiu cokolwiek innego to nawet się nie chwal
  • Odpowiedz
Wyjedź i nie odzywaj się, dopóki matce nie przejdzie #!$%@?. Oczywiście, jeśli możesz się sama utrzymać.
Co za rak to nie mam pytań, jakieś chore ambicje rodziców którzy próbują wcisnąć je swoim dzieciom na zasadzie "bo się nie znasz guwniarzu".
  • Odpowiedz