Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy wiecie, ale w USA jest bardzo ciekawa lista.

Otóż lista ta dotyczy "dobrowolnego" zgodzenia się na to, że w razie wojny, państwo może takiego człowieka wysłać na front, a gdy będzie się stawiał, to może go nawet wsadzić do więzienia, czy nawet zabić za dezercję.

W przypadku gdy ktoś nie chce podpisać takiej listy, to państwo czyni z takiej osoby obywatela drugiej kategorii, któremu nie wolno wydać prawa jazdy i innych państwowych zaświadczeń, osoba taka ma zablokowaną karierę w wszelkich państwowych i wspieranych przez państwo przedsiębiorstwach i ogólnie jest traktowana jak murzyn w latach pięćdziesiątych, albo gorzej.

Co ciekawe, taka "oferta nie do odrzucenia" jest przedstawiana wyłącznie mężczyznom.

Kobiety pełnię praw obywatelskich zyskują wraz z osiągnięciem pełnoletniości, a mężczyźni dopiero po podpisaniu cyrografu, wedle którego wolno ich wysłać bezkarnie na rzeź.

Co ciekawe, feministki w USA długo protestowały, aby kobiety MOGŁY się na taką listę wpisać, bo jest ona wymagana do dobrowolnej służby wojskowej, ale nigdy, ani razu, nie zająknęły się w sprawie tego, żeby kobiety MUSIAŁY się na nią wpisywać, tak jak mężczyźni.

Tak więc jak jesteś kobietą, to możesz zapisać się na tą listę i pójść do wojska, albo możesz ją całkowicie i bez problemów zignorować, a jako mężczyzna MUSISZ się na nią zapisać, bo jak nie, to jesteś podczłowiekiem we własnym kraju, w którym płacisz podatki.

Ot jak działa równouprawnienie nawet w tak "postępowych i nowoczesnych" krajach jak w USA.

Będąc mężczyzną, nie daj Boże białym, jesteś walony na każdym kroku za tzw. "patriarchat" i "białą supremację" więc musisz zaakceptować, że w ramach tzw. "dyskryminacji pozytywnej" każdy ma względem ciebie dodatkowe punkty za płeć, kolor skóry i cokolwiek, a jak przyjdzie co do czego, to dalej stanowisz podstawowe mięso armatnie, wysyłane na drugi koniec świata, żeby bronić tego #!$%@?.

I później musisz znowu wrzucać granaty do namiotów #!$%@? oficerów, którzy wysyłają cię na rzeź jako dowódcy, jak w Wietnamie, żeby ktoś jednak z tych wyżej ruszył głową i wiedział, że nie należy za bardzo przykręcać śruby tym, których siłą wyciągnięto z domów na wojnę.

To jest chore. Niestety, w Polsce sytuacja z prawem wygląda podobnie, tyle że pominięto sam fakt zapisywania się.
Każdy kto przeszedł klasyfikację wojskową z kategorią wyższą niż E (w praktyce prawie każdy) jest zapisany do wojsk rezerwy, z których państwo może sobie swobodnie korzystać.

Poniżej krótki film pokazujący sedno tego, jak może wyglądać globalna wojna XXI wieku. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#ciekawostki #prawo #niebieskiepaski #rozowepaski #wojsko #feminizm
  • 12