Wpis z mikrobloga

Miałem super sen i zastanawiam się, co on może oznaczać. Jakby mógł ktoś mi wytłumaczyć to byłoby świetnie. Śniła mi się skocznia w Planicy i na niej skakał Richard Freitag, ten niemiecki skoczek co miał wąsa jak Małysz i już nie ma. On normalnie ma bardzo wysoką trajektorie loty, ale tutaj wiatr uniósł go tak wysoko, że zaczęło go znosić na prawo. Uratował się jednak i leciał dalej dalej dalej... i doleciał aż do 452 metra! Pamiętam, że podczas tego skoku występowała moja osoba i niesamowicie się cieszyłem z jego rekordu. Była to radość wręcz orgazmiczna. I tutaj moje pytanie? Czy może ten sen pokazuje, że płynie we mnie niemiecka krew? I czy można do mnie mówić Niemiec? Pozdrawiam
#skoki #pasta
  • 1
  • Odpowiedz